Dziś 90% działalności firmy Krzysztofa Zdanowskiego odbywa się poza Polską, głównie w Stanach Zjednoczonych, gdzie pochodzi 70% kontrahentów. Zaczynał od biura tłumaczeń, a obecnie prowadzi dynamiczny biznes na międzynarodową skalę.

Krzysztof Zdanowski dzieli się swoimi doświadczeniami podczas rozmowy w programie "Power of Peers", realizowanym przez Business Insider Polska i "Forbes". Program prowadzą Katarzyna Dębek, redaktorka naczelna "Forbes", oraz Mikołaj Kunica z Business Insider Polska, a partnerem cyklu jest YPO (Young Presidents Organization).

Krzysztof od zawsze marzył o prowadzeniu własnej firmy. Ciekawostką jest, że nie pochodzi z rodziny z tradycjami biznesowymi, jako pierwszy przedsiębiorca w rodzinie. Dla niego bycie przedsiębiorcą to nie tylko wyniki finansowe, ale też zdolność do dostrzegania szans, które są niewidoczne dla innych. Przykładowo, jego firma Summa Linguae zaczęła pracować z technologią sztucznej inteligencji od 2016 roku. Zdanowski zauważa, że umiejętność dostrzegania potencjału AI umożliwiła znaczną ekspansję firmy, szczególnie po inwestycjach w Indiach.

W trackedział przedsiębiorca wspomina także o jego dzieciństwie i rodzinie. Jego mama urodziła się w Kanadzie, a po wojnie wróciła do Polski. Przeprowadzka do mniejszej miejscowości pod Nowym Sączem miała wpływ na jego rozwój i ambicje. W wieku 9 lat Krzysztof stwierdził, że chciałby być przedsiębiorcą. Już w liceum miał swoje pierwsze doświadczenia z biznesem, sprzedając różne rzeczy z domu rodziców.

Krzysztof podkreśla znaczenie zaufania w relacjach biznesowych, zauważając, że otwartość na innych przynosi lepsze rezultaty. Potwierdza również, że sukces wymaga aktywnego poszukiwania możliwości oraz wsparcia ze strony innych przedsiębiorców.

W 2019 roku Zdanowski sprzedał większość akcji firmy inwestorom private equity, co pozwoliło mu na zmniejszenie zaangażowania operacyjnego i skupienie się na działalności w organizacji YPO. Wspiera ona networking oraz dzielenie się doświadczeniem wśród młodych liderów biznesowych. Tylko w Stanach Zjednoczonych skupia ponad 30 tysięcy członków, a aby do niej dołączyć, trzeba prowadzić firmę o przychodach powyżej 20 milionów dolarów.

Organizacja YPO okazała się dla Krzysztofa wsparciem w trudnych chwilach, na przykład po rekonwalescencji po boreliozie. Dzisiaj Zdanowski poszukuje inspiracji i cieszy się rozwojem swojej kariery, który pokazuje, jak ważne jest dostrzeganie możliwości, które mogą umknąć innym.