W 2023 roku w Katowicach zarejestrowano 207 przypadków krztuśca, co przedstawia dramatyczny wzrost w porównaniu do zaledwie trzech przypadków w 2022 roku. Dodatkowo, według danych Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej, w pierwszym kwartale 2024 roku odnotowano już 672 zakażenia w województwie śląskim, co wskazuje na dramatyczny wzrost liczby zakażeń, gdyż w całym 2023 roku było ich dziesięć razy mniej.

Krztusiec, nazywany "zapomnianą chorobą", był w przeszłości znany z powodu dużej liczby zachorowań. Wprowadzenie obowiązkowych szczepień spowodowało, że przypadki zaczęły maleć, ale obecnie rosnące ruchy antyszczepionkowe zagrażają skuteczności programów ochrony. Największe ryzyko wystąpienia powikłań związanych z krztuścem dotyczy niemowląt poniżej szóstego miesiąca życia, które mogą cierpieć na zapalenie płuc, bezdech, drgawki czy encefalopatię.

Eksperci, w tym Dr Lidia Stopyra i Dr Tadeusz Urban, podkreślają, że sytuacja epidemiczna jest wynikiem spadku liczby szczepień. Obecnie w wielu regionach wyszczepialność spadła poniżej 90%, a nawet 80%, co drastycznie zmienia sytuację wśród dzieci. W 2024 roku krztusiec dotknął 32 430 pacjentów w Polsce, wzrastając o 6800% w Katowicach, w porównaniu do 2023 roku.

Możemy dostrzec także niepokojące statystyki w kontekście hospitalizacji – w ostatnich latach ponad 1700 pacjentów wymagało pobytu w szpitalu, w tym 80% to niemowlęta. W 2024 roku hospitalizacji wymagali nie tylko dzieci, ale również dorośli, którzy często byli nosicielami bakterii, lecz bez poważnych objawów.

Dane z Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego wskazują na rosnącą akceptację dla szczepień, co z kolei prowadzi do malejącego poziomu zaszczepienia populacji. W 2022 roku tylko 85,5% dzieci w wieku trzech lat otrzymało obowiązkowe szczepienia. Ponadto, bakteria wywołująca chorobę ma tendencję do mutacji, co jeszcze bardziej podkreśla znaczenie regularnego odnawiania szczepień co 10 lat.

Eksperci podkreślają, że wzrost zachorowań na krztusiec stał się jedną z poważniejszych kwestii zdrowia publicznego w Polsce. O ile w 2016 roku mieliśmy do czynienia z 6,8 tys. przypadków, w ciągu ostatnich lat leki i szczepionki nie były w pełni wykorzystywane, przez co choroba wraca ze zdwojoną siłą.

Zachorowanie na krztusiec jest niebezpieczne, zwłaszcza dla osób o obniżonej odporności, takich jak seniorzy, osoby z wirusem HIV oraz niemowlęta. Wzrost liczby zachorowań jest alarmujący i wymaga natychmiastowych działań, aby przywrócić sytuację epidemiologiczną do stabilności.