Krystyna Janda otwarcie o swojej chorobie słuchu – szokujące wyznanie aktorki!
2024-12-27
Autor: Anna
Krystyna Janda to jedna z najbardziej cenionych polskich aktorek, znana z ról w filmach Kieślowskiego i Wajdy, a także z pracy na deskach teatru. Jej talent i charyzma przyciągają uwagę widzów, a jako szefowa Teatru Polonia w Warszawie kontynuuje swoją artystyczną misję. Oprócz tego, jest fundatorką i prezesem Fundacji Krystyny Jandy na rzecz Kultury, aktywnie wspierając kulturę w Polsce.
Niedawno, podczas obchodu swoich 72. urodzin, Janda zaskoczyła wszystkich, mówiąc, że nie obchodzi już swoich urodzin. "Już od dawna nie świętuję swoich urodzin. Będę na wigilii fundacyjnej, gdzie wszyscy będą obecni. Od jakiś czas w fundacji zastrzegam, żeby w ogóle nie świętować" - zdradziła w rozmowie z Plejadą.
W drugi dzień świąt Janda była gościem audycji "Przy stole" w radiowej Trójce, gdzie po raz pierwszy mówiła o swojej chorobie. Aktorka wyznała, że od czterech lat zmaga się z poważnymi problemami ze słuchem. "Muszę powiedzieć, że noszę aparat słuchowy od czterech lat. To jest dla mnie sprawa zawodowa. Tak długo grałam na scenie, że teraz byłam zmuszona do używania aparatu" – opowiadała.
Janda podkreśliła, jak wielką różnicę w jej życiu przyniosło korzystanie z aparatu słuchowego. Po pierwszym wyjściu na scenę odczuła ogromną zmianę. "Te aparaty to jakiś kosmos. Nagle usłyszałam swój głos od środka, wszystko stało się bardziej wyraźne. Przez te lata miałam takie dwie nitki w głowie, które teraz kontroluję" - dodała.
Celebrytka podzieliła się również zabawną anegdotą. "Ludzie rozpoznają mnie w sklepie po głosie. Kiedy mówię: 'poproszę 10 dag szynki', pół sklepu się odwraca" - wyznała z uśmiechem.
Krystyna Janda dowodzi, że mimo problemów zdrowotnych nie rezygnuje z aktywności artystycznej i potrafi odnaleźć radość w małych chwilach życia codziennego. To inspiracja dla wielu, którzy zmagają się z podobnymi wyzwaniami. Jej historia pokazuje, jak ważna jest determinacja i pasja w pokonywaniu życiowych przeszkód.