Naukowcy z Uniwersytetu w Uppsali dokonali fascynującego odkrycia dotyczącego śledzi w Morzu Bałtyckim. Odkrycie zostało zgłoszone przez lokalnego rybaka, który zauważył wyjątkową populację dużych śledzi, które co roku odbywają tarło w tym samym rejonie, tuż przed połową lata. To nie tylko zmienia dotychczasową wiedzę o tych rybach, ale także może mieć istotny wpływ na ekologię Bałtyku.

Śledź, jak już zauważył Karol Linneusz, odgrywa kluczową rolę w morskich ekosystemach, będąc istotnym ogniwem łańcucha pokarmowego. Jednak najnowsze badania pokazują, że niektóre bałtyckie śledzie zaczynają ewoluować w kierunku drapieżnictwa, poszukując ryb zamiast planktonu, co czyni je większymi oraz bardziej tłustymi.

Badania ujawniły, że duże śledzie bałtyckie mają genetycznie unikalne cechy, co oznacza, że mogły ewoluować przez setki, a nawet tysiące lat, dostosowując się do specyficznych warunków Morza Bałtyckiego. Eksperci dokładnie przebadali gatunki śledzi i wykazali, że różnią się one między sobą w zależności od miejsca występowania.

Co ciekawe, te większe śledzie cechują się wyższą zawartością tłuszczu oraz znacznie mniejszą ilością szkodliwych dioksyn w porównaniu do tradycyjnych planktonożerców. To sprawia, że mogą być one bardziej smaczne i zdrowe dla konsumentów.

Wyniki badań pokazują również, że w obrębie Morza Bałtyckiego istnieją co najmniej dwie odrębne subpopulacje śledzi żywiących się rybami, z których jedna znajduje się na północ, a druga na południe od Sztokholmu. Naukowcy mają nadzieję, że dalsze badania nad tą unikalną populacją pozwolą lepiej zrozumieć ekologię Bałtyku oraz dynamikę wzrostu tych ryb.

To odkrycie podkreśla potrzebę dalszych badań nad morskimi ekosystemami Bałtyku, zwłaszcza w kontekście zmian klimatycznych i ich wpływu na faunę i florę tego regionu. Naukowcy sugerują, że bez odpowiednich działań ochronnych i badań, te unikalne gatunki mogą nie być w stanie przetrwać w zmieniającym się środowisku.