Po udziale w popularnym programie „Królowa przetrwania” Agnieszka Kotońska spotkała się z falą negatywnych komentarzy w sieci. Oburzone internautki wyraziły swoje opinie, co zmusiło ją do podjęcia publicznej reakcji.

"Stare, wstrętne babsko" - napisała jedna z użytkowniczek, co nie umknęło uwadze celebrytki. Kotońska odpowiedziała: "Są pewne granice między konstruktywną krytyką a hejtowaniem. Przekroczyłaś tę granicę, będąc obraźliwą i poniżającą innych ludzi. Musisz zdawać sobie sprawę, że w internecie również obowiązują zasady kultury i szacunku."

Celebrytka nie tylko broniła samej siebie, ale także zaapelowała o większą odpowiedzialność wśród internautów. Zwróciła uwagę na niebezpieczne konsekwencje hejtu, który szczególnie dotyka młodych ludzi, prowadząc do depresji i innych poważnych problemów psychicznych.

"Po co zwracać uwagę na osoby, które nie zrobiły nic złego? Zamiast krytykować, lepiej postarać się zrozumieć, a może nawet wspierać" - dodała Kotońska, podkreślając, jak ważne jest bycie pozytywnym w sieci.

Nie brakowało również komentarzy dotyczących jej życia osobistego. W jednym z wywiadów Kotońska poruszyła temat intymnego zbliżenia z mężem w kościele, co również wzbudziło spore kontrowersje. "To niedopuszczalne i gorszące" - powiedział jeden z krytyków, co pokazuje, jak wielki wpływ na jej życie publiczne ma wystąpienie w programie.

Na zakończenie Kotońska zasugerowała, aby internautki, które krytykują, zastanowiły się nad swoimi słowami. "Przeanalizujcie, co piszecie. Hejt to już niemodne zjawisko, które nikomu nie przynosi chwały. Szanujmy się nawzajem, bo w końcu wszyscy jesteśmy ludźmi" - podsumowała.