Wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Maciej Duszczyk zapowiedział, że dodatkowe wzmocnienia zabezpieczeń na granicy polsko-białoruskiej zostaną ukończone do połowy 2025 roku. W rozmowie z "Financial Times" wyraził nadzieję, że sztucznie stworzony szlak migracyjny, szczególnie przez Mińsk, może zostać zamknięty już w przyszłym roku. Duszczyk podkreślił, że Polska planuje także zbudować drogę do obwodu królewieckiego, aby ułatwić szybkie reagowanie polskich żołnierzy na potencjalne naruszenia bezpieczeństwa granicy.

Wiceszef MSWiA podkreślił, że celem jest osiągnięcie jak najwyższego poziomu szczelności, zbliżonego do 100%. Dodał, że Polskę i Hiszpanię łączy podobne podejście do kwestii migracyjnych; Hiszpania stosuje tzw. pushbacki w enklawach Ceuta i Melilla w Afryce Północnej.

Duszczyk zaznaczył, że bezpieczeństwo jest priorytetem, szczególnie w kontekście zagrożeń, które mogą pojawić się ze strony Alaksandra Łukaszenki, który może zainicjować dalszą eskalację konfliktu i próbować sabotować wzmocnione infrastruktury graniczne.

W odpowiedzi na te wyzwania, Warszawa zaapelowała do partnerów z Unii Europejskiej o wsparcie finansowe dla Tarczy Wschód - projektu, który ma na celu obronę Europy przed wrogimi działaniami Rosji. Polska przeznaczy na ten projekt 10 miliardów złotych, podczas gdy Ursula von der Leyen zapowiedziała wsparcie w wysokości 170 milionów euro dla krajów sąsiadujących z Rosją i Białorusią, mającego przeciwdziałać wykorzystaniu migracji jako narzędzia walki.

Od czerwca 2023 roku na obszarze przygranicznym z Białorusią obowiązuje strefa buforowa, która zabrania przebywania na tym terenie. W tym roku zainicjowano również modernizację zapory, poprawiając zarówno fizyczną, jak i optoelektroniczną infrastrukturę, co ma na celu zwiększenie wykrywania prób nielegalnego przekroczenia granicy.

W obliczu narastających napięć i potencjalnych zagrożeń, Polska wyraźnie stawia na wzmocnienie swoich granic i ochronę bezpieczeństwa narodowego. Jakie będą dalsze kroki w tej kwestii? Czas pokaże.