Kraj

Katastrofa powodziowa w Polsce. Dlaczego Donald Tusk nie może spocząć na laurach we Wrocławiu

2024-09-20

Obecna katastrofa powodziowa, która dotknęła południową Polskę, jest wydarzeniem bez precedensu w erze cyfrowej, gdzie każdy z nas ma bądź multimedialne centrum dowodzenia, bądź okno na świat w kieszeni. Dzięki wszechobecnym mediom społecznościowym i smartfonom, możemy niemal bez wysiłku poczuć się częścią akcji ratunkowej, co sprawia, że w obliczu takich tragedii wszyscy czujemy się w pewnym sensie powodzianami, pomimo że większość z nas śledzi te dramatyczne wydarzenia z bezpiecznej odległości.

Oczu całej Polski, niemal bez przerwy, zwrócone są na Głuchołazy, Nysę, Stronie Śląskie, Lądek-Zdrój, Brzeg Dolny i inne miejscowości, które walczą z zalewającą je wodą. Przez wiele dni te miejsca były ignorowane przez większość społeczeństwa, ale teraz zyskały na znaczeniu dzięki zdjęciom i historiom mieszkańców, którzy w nocy walczyli z zalewając powodzią. Dzięki tym relacjom możemy odczuwać ich dramaty jakbyśmy sami walczyli o ratunek – choć w rzeczywistości spędzamy czas na kanapie, śledząc sytuację w mediach.

Nie można jednak przeoczyć, kto w walce z powodzią nie odgrywa aktywnej roli. Donald Tusk, przewodniczący Platformy Obywatelskiej, został zobowiązany do rozliczania się ze społeczeństwem i stawania w obliczu krytyki, dlatego jego obecność na posiedzeniach kryzysowych sztabów jest niezbędna. Gdyby tego brakowało, obowiązki tę historię są szansą, by pokazać swoje zaangażowanie. Prezydent Wrocławia Jacek Sutryk również musi pokazać swoją twarz i działania w tak krytyczny czas, ponieważ nieobecność przywódców w takich momentach może prowadzić do fatalnych konsekwencji w postrzeganiu ich ról w społeczeństwie.

Niezwykle ważne jest, by władze były zauważalne. Andrzej Duda, Prezydent Polski, kiedyś pojawił się na Dolnym Śląsku, podkreślał, że był obecny w regionie poprzez swojego współpracownika, ale to już nie wystarczy. W obliczu katastrof naturalnych, takich jak ta obecna, ludzie oczekują liderów działania, a nie tylko komunikatów prasowych. Władzom potrzebna jest konkretna reakcja na kryzys i pomoc dla omawianych miast, które toną w wodzie. Dlaczego obecność liderów jest ważna? Bo mieszkańcy oczekują wsparcia i swojej walki z żywiołem, a nie tylko słów czy obietnic. Czas na konkretne działania!