Jacek Pawlak z Toyoty: Elektryfikacja to ślepa uliczka, przyszłość motoryzacji tkwi w wodorze
2024-12-25
Autor: Tomasz
Według Jacka Pawlaka, prezesa Toyota Central Europe, rewolucja elektromobilności okazała się klapą. W rozmowie z dziennikarzami zwrócił uwagę, że wymiana polskiej floty na pojazdy elektryczne zajęłaby aż 190 lat. Powód? Samochody elektryczne są za drogie, niepraktyczne, a ich zasięg jest często niewystarczający.
– Ta cała elektryfikacja, szczególnie jeśli chodzi o auta na baterie, o których mówiono jako o przełomie, zakończyła się totalnym fiaskiem – powiedział Pawlak bez ogródek. Zauważył, że mimo miliardowych inwestycji w technologii elektrycznych, klienci nie chcą tych pojazdów. Również w kontekście emisji CO2 wymiana floty na elektryczną nie przyniosłaby oczekiwanych efektów, ponieważ do Polski wciąż napływa duża liczba starych samochodów, co jedynie pogarsza sytuację.
W Polsce aktualnie jeździ około 19 milionów samochodów, a rocznie sprzedaje się zaledwie 15 tysięcy aut elektrycznych. Nawet przy wyjątkowo optymistycznych prognozach wzrostu sprzedaży do 100 tysięcy rocznie, wymiana floty zajmie wieki. Ponadto, Pawlak zwrócił uwagę na fakt, iż transport odpowiada tylko za 16% emisji CO2 w Europie – z czego osobowe auta generują mniej niż połowę tej wartości. Dlaczego więc nikt nie zwraca uwagi na inne źródła emisji, takie jak transport kolejowy czy wodny?
Problemy infrastrukturalne również budzą wątpliwości. W Polsce jest jedynie 7-8 tysięcy stacji ładowania, skoncentrowanych głównie w Mazowieckiem. Pawlak porównał to do sytuacji, w której zmuszamy ludzi do korzystania z aut, ale nie zapewniamy stacji benzynowych.
– Hotele skarżą się, że nie potrafią dostosować się do nowych realiów. Goście przyjeżdżają z potrzebą naładowania swoich elektryków, a nie mogą znaleźć miejsca, aby podłączyć auto – dodał prezes Toyoty.
Ponadto, fryzjerzy z sektora motoryzacyjnego, obawiają się o przyszłość, gdyż obciążają ich wysokie koszty energii elektrycznej, które w ostatnich latach znacznie wzrosły. Zamiast mówić o przyszłości elektryków, Pawlak podkreśla konieczność zwrócenia uwagi na rozwój technologii wodorowych, które mogą być bardziej praktyczne i przyjazne dla środowiska.
– Obecne regulacje nakładane przez Komisję Europejską, które zmuszają producentów do sprzedawania aut elektrycznych, bez odpowiedniej infrastruktury są absurdalne. My jako branża zainwestowaliśmy ogromne środki w rozwój nowych technologii, a państwo nie poczyniło żadnych kroków w celu wsparcia tej transformacji – podsumował Pawlak.
Te spostrzeżenia podważają obecny kierunek polityki związanej z elektromobilnością w Europie i pokazują, że bez odpowiednich działań ze strony władz, przymusowy przejście na samochody elektryczne może stwarzać więcej problemów niż korzyści dla społeczeństwa.