Sport

Gorzkie wyznanie Justyny Kowalczyk tuż przed świętami. "To nie jest fajne"

2024-12-24

Autor: Anna

Justyna Kowalczyk, jedna z najbardziej utytułowanych polskich sportsmenek wszech czasów, zdobyła wszystkie możliwe trofea w biegach narciarskich. Jej osiągnięcia obejmują medale olimpijskie, tytuły mistrzyni świata oraz triumfy w Pucharze Świata i cyklu Tour de Ski.

Jednak życie prywatne Justyny jest naznaczone tragedią. W maju 2023 roku w Alpejskich górach zginął jej mąż, Kacper Tekieli, który był nie tylko jej ukochanym, ale także instruktorem wspinaczki. Para poznała się podczas kursu wspinaczkowego w 2019 roku. W 2020 roku zaskoczyli fanów wiadomością o ślubie, a rok później na świat przyszedł ich syn, Hugo.

Zbliżające się święta Bożego Narodzenia to dla Justyny czas refleksji i smutku. Mistrzyni sportu stara się odnaleźć radość w codziennym życiu, mimo niewyobrażalnego bólu po stracie. Regularnie ucieka w górskie wędrówki, zabierając ze sobą swojego małego synka. Wzruszające słowa Justyny podczas pogrzebu męża pokazują, jak głęboko Kacper wpisał się w jej serce i życie: "Kacper założył w mojej głowie i sercu mocne stanowisko. Odpadłam z kretesem. Wszystkie przeloty wyrwałam, pokiereszowałam się strasznie, ale stanowisko trzyma. I wytrzyma lawinę smutku... Będziemy na każdą minutę zachłanni jak on".

Z okazji świąt Justyna Kowalczyk podzieliła się z fanami osobistą refleksją. Zamieściła na swoim profilu w mediach społecznościowych zdjęcie z mężem, przyznając się do niechęci do pozowania oraz smutnej prawdy: "Nie lubię zdjęć. Od kilku dekad jestem fotografowana w każdej możliwej sytuacji. To nie jest fajne. Jednak cieszę się, że mam ogrom zdjęć z Kacprem. To wspomnienie przedświąteczne, bardzo miłe".

Na koniec życzyła wszystkim fanom radosnego, spokojnego i aktywnego czasu w te święta, co może być dla wielu inspiracją, by w tym trudnym okresie dostrzegać małe radości i pielęgnować wspomnienia bliskich. Justyna Kowalczyk pokazuje, że mimo tragedii można starać się żyć pełnią życia i uczyć się od tych, którzy nas opuścili.