Sport

Goncalo Feio w ogniu krytyki! Zaskoczenie na konferencji prasowej i reakcja przyjaciół. "Czy to prawda?"

2024-09-23

Więcej informacji znajdziesz w Przeglądzie Sportowym Onet.

Poniedziałek rano. Tomasz Sokołowski, były piłkarz i obecny ekspert sportowy, porusza się samochodem. Zauważa znajomego na chodniku i postanawia się zatrzymać, aby mu zaproponować podwózkę.

– Widziałem twoją rozmowę z Goncalo Feio – mówi kolega.

– Słyszał pan to? – pyta po chwili Sokołowski, dzwoniąc do swojego znajomego. – Od piątku dostaję mnóstwo telefonów i SMS-ów od ludzi, z którymi od lat się nie widziałem. Wszyscy chcą wiedzieć, co się stało z Goncalo Feio. A ja jestem w szoku, bo nie wydarzyło się nic, ażeby wzbudziło taki szum – dodaje ze śmiechem.

Sytuacja w Legii Warszawa stała się tematem numer jeden, a piątkowa przegrana z Pogonią Szczecin (0:1) tylko zaogniła dyskusje.

Podczas konferencji prasowej Feio został zapytany przez Sokołowskiego o to, jaki był plan na mecz. – Tomek... Półtorej godziny musiałbym mówić – próbował się wybronić Goncalo Feio.

Jednak były legionista nie zamierzał dać za wygraną. Przyznał, że przez ostatnie miesiące oglądał wszystkie mecze Legii w tym sezonie, ale nie zauważył żadnej widocznej koncepcji w grze drużyny.

– I nie widzisz nic? (...) Przekażę zawodnikom na odprawie pomeczowej, że były reprezentant Polski ogląda nasze mecze i nie widzi żadnej powtarzalności – odpowiedział z irytacją Portugalczyk.

Reakcja Feio zaskoczyła Sokołowskiego, który oczekiwał merytorycznej odpowiedzi. – Liczyłem na konstruktywną krytykę. Chciałem się dowiedzieć, co trener miał na myśli dotyczącego tego meczu i dlaczego zawodnicy nie potrafili przenieść na boisko tego, co ćwiczą na treningach. Szkoda. Może następnym razem się dowiem? – zastanawia się były mistrz Polski z Legią z 2002 roku.

Sokołowski przyznaje, że w grze Legii wciąż brakuje powtarzalności. Zwraca również uwagę na częste straty goli, co jest niepokojącym sygnałem.

– Z jednej strony Legia traci gole, z drugiej ofensywa się zacięła. Na wyjazdach zwłaszcza trudno im kreować sytuacje. Dobrze zorganizowany zespół potrafi zatuszować błędy nawet jednej lub dwóch jednostek, ale jeśli większość piłkarzy nie daje jakości, to nawet najlepszy gracz nie dostarczy punktów – podkreśla Sokołowski.

Jak Myślą Eksperci? Czy Goncalo Feio wyciągnie wnioski i poprawi grę drużyny? To pytanie nurtuje nie tylko fanów Legii, ale całą społeczność piłkarską w Polsce. Czy na najbliższym meczu zobaczymy fundamentalne zmiany w strategii gry? Czas pokaże!