Głodzona dziewczynka powoli wraca do zdrowia, poszukiwania specjalistycznego ośrodka w toku
2024-12-31
Autor: Marek
W grudniu w Polsce zapanowała ogromna dyskusja o przypadku 3,5-letniej Heleny, która trafiła do zielonogórskiego szpitala w dramatycznym stanie. Ważąca tylko 8 kg, podczas gdy powinna ważyć 18 kg, dziewczynka została przywieziona do szpitala przez rodziców, którzy z powodu jej braku apetytu postanowili szukać pomocy. Lekarze od samego początku uznali stan Helki za poważny, a dziecko trafiło na oddział intensywnej opieki medycznej. Okazało się, że głównie żywiła się mlekiem matki i winogronami. Badania potwierdziły niedożywienie oraz zaburzenia rozwoju intelektualnego i fizycznego.
Wiele osób z niecierpliwością śledzi postępy dziewczynki, która po początkowym żywieniu dojelitowym zaczęła jeść samodzielnie, co jest znakiem poprawy jej stanu zdrowia. "Mała pacjentka zaczyna jeść normalnie, przybiera na wadze i jest coraz bardziej komunikatywna" – mówi Sylwia Malcher-Nowak, rzeczniczka szpitala. Obecnie waży już 10 kg, co oznacza znaczną poprawę w krótkim czasie.
Rzeczniczka podkreśla również, że Helena jest pod stałą opieką psychologa i uczestniczy w rehabilitacji. Trwają poszukiwania odpowiedniego ośrodka neurologii dziecięcej, który mógłby przyjąć dziewczynkę na dalsze leczenie. Na szczęście, nie ma już potrzeby leczenia na intensywnej terapii.
Drastyczne działania rodziców
Rodzice Helki zostali oskarżeni o znęcanie się nad dzieckiem i doprowadzenie do niewydolności wielonarządowej spowodowanej długotrwałym niedożywieniem. Mama dziecka stosowała restrykcyjną, owocowo-warzywną dietę. Choć rodzice twierdzą, że ich córka po prostu nie chciała jeść, specjaliści podkreślają, że przypadek Helki to wynik wielu miesięcy zaniedbań.
„Rodzice przyznają, że decyzja o restrykcyjnej diecie była wspólna. Jednakże ich zeznania różnią się w szczegółach” – dodaje prokurator Ewa Antonowicz z Zielonej Góry. Wszyscy są świadomi, jak poważne konsekwencje może mieć nieodpowiednia dieta, zwłaszcza dla tak małego dziecka. Obserwowany postęp w stanie zdrowia Heleny rodzi nadzieję na jej dalszą rehabilitację i lepszą przyszłość, jednak sytuacja wzbudza szereg pytań i kontrowersji dotyczących odpowiedzialności rodziców za zdrowie ich dziecka.