Finanse

Gdzie znaleźć prace? Trzy branże, które zamierzają zwiększyć zatrudnienie, a co z zwolnieniami?

2024-09-15

Rok 2023 przynosi wiele emocji związanych z informacjami o zwolnieniach, szczególnie grupowych. Choć głośne przykłady redukcji etatów są niepokojące, całościowy obraz rynku pracy nie wskazuje na dramatyczne zmiany. Według danych Głównego Urzędu Statystycznego (GUS), ogólna sytuacja na rynku pracy pozostaje stabilna, a wiele firm planuje zatrudniać nowych pracowników.

Z raportu Barometr ManpowerGroup wynika, że prognozy zatrudnienia na IV kwartał 2023 roku wskazują na wzrost o 15 proc. Przewagę wśród pracodawców, którzy zamierzają zwiększyć zatrudnienie, odnotowano w trzech kluczowych branżach: 1. transport, logistyka i motoryzacja, 2. IT, 3. dobra i usługi konsumpcyjne.

W obszarze logistyki obserwujemy wzmożony popyt, co częściowo związane jest z sezonowością. Z końcem roku konsumpcja wzrasta, co pozytywnie wpływa na zapotrzebowanie. Sektor IT również odnotowuje ożywienie dzięki inwestycjom w cyfryzację oraz odbiciu po postcovidowych redukcjach zatrudnienia.

Dokładniej, ponad jedna trzecia (35 proc.) firm w Polsce zamierza zatrudniać nowych pracowników, natomiast 19 proc. planuje zwolnienia. Z kolei 42 proc. pracodawców nie przewiduje żadnych zmian w czwartym kwartale roku. Największe wzrosty zatrudnienia zaplanowano w firmach średniej wielkości oraz dużych, co pokazuje, że rynek pracy wciąż jest w fazie rozwoju.

Obserwujemy także geograficzne różnice w zatrudnieniu – na wschodzie kraju, w szczególności w regionach dotkniętych wojną, długo oczekiwana odbudowa infrastruktury Ukrainy przyniesie nowe możliwości w branży budowlanej i logistycznej.

Niestety, są też sektory z przewagą firm planujących zwolnienia, takie jak energetyka i usługi komunalne, które odnotowały spadek zatrudnienia na poziomie -24 proc. i -31 proc. Dzięki opóźnieniom w inwestycjach opartych na funduszach unijnych, firmy te muszą dostosować swoje plany.

Co z kolei do zwolnień grupowych, mimo dużego zainteresowania mediami, eksperci podkreślają, że są to bardziej punktowe problemy, niż zjawisko ogólnokrajowe. W zeszłym roku, z 32 tysięcy zgłoszeń zwolnień grupowych, tylko 19 tysięcy zostało zrealizowanych, co sugeruje, że rzeczywista liczba zwolnień może być znacznie niższa niż się wydaje.

Rynki pracy są w ciągłym ruchu, a pomimo pojawiających się niepokojących sygnałów, wiele branż ma pozytywne perspektywy na przyszłość.