Spotkanie Donalda Trumpa z Włodzimirem Putinem może mieć miejsce w ciągu najbliższych kilku tygodni, a napięcie związane z tym wydarzeniem rośnie. Trump, który wkrótce powróci na fotel prezydenta Stanów Zjednoczonych, wyraził chęć rozmowy z rosyjskim liderem, co potwierdził jego doradca ds. bezpieczeństwa narodowego, Mike Waltz. Kreml także zaznaczył swoją otwartość na dialog, co budzi nadzieje na poprawę relacji między obiema potęgami.

Warto wspomnieć, że Szwajcaria zgłosiła gotowość do zorganizowania rozmów pokojowych pomiędzy obu liderami. Jednak potencjalnym problemem może być nakaz aresztowania Włodzimira Putina wydany przez Międzynarodowy Trybunał Karny, związany z zarzutami o zbrodnie wojenne w Ukrainie, w tym porwania dzieci. Szwajcarskie władze mogłyby ewentualnie zawiesić ten nakaz na czas negocjacji, ale to wdrożenie wymaga dodatkowych formalności.

Prezydent Serbii, Aleksandar Vučić, również wyraził zainteresowanie organizacją tego spotkania w swoim kraju, zaznaczając, że Serbia jest miejscem o wysokim poparciu zarówno dla Trumpa, jak i Putina. Vučić podkreślił, że Serbia, nie będąca członkiem NATO, byłaby „niezwykle odpowiednim” miejscem, co może owocować korzystniejszymi okolicznościami dla statutu międzynarodowego obu przywódców.

Na temat przebiegu spotkania oraz ewentualnego udziału innych kluczowych liderów, w tym prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego, nie zapadły jeszcze decyzje. Z nieoficjalnych źródeł wynika, że pierwszym krokiem do rozmów może być rozmowa telefoniczna pomiędzy Trumpem a Putinem, ale na tę chwilę wszystkie szczegóły pozostają niejasne.

Portale światowe śledzą rozwój sytuacji, a opinie zarówno zwolenników, jak i przeciwników tego spotkania są bardzo zróżnicowane. Czy dojdzie do przełomu w relacjach USA-Rosja? A może kolejne miesiące przyniosą jeszcze większe napięcia? Jedno jest pewne – świat z napięciem czeka na te rozmowy!