Łukasz Urbański, jeden z najbardziej rozpoznawalnych fryzjerów w Polsce, znany ze współpracy z czołowymi nazwiskami polskiego show-biznesu, otworzył się w ostatnim wywiadzie na temat dramatycznych zmian w swoim życiu.

W połowie sierpnia tego roku Urbański ujawnili, że usłyszał przerażającą diagnozę: "Guz mózgu". Wielu fanów było w szoku, gdy dowiedzieli się o powadze jego sytuacji.

Poruszające wspomnienia o diagnozie

W programie "Dzień dobry TVN" fryzjer podzielił się swoimi uczuciami związanymi z otrzymaną diagnozą. Jak sam przyznał, pierwsza reakcja była paraliżująca. "To uczucie, jakby usłyszeć wyrok śmierci. Czułem się jakbym stał na watości, nie mogłem w to uwierzyć" - powiedział.

Dodał również, jak ważne jest, aby lekarze potrafili współczuć pacjentom. "Nie każdy potrafi poradzić sobie z tak szokującymi informacjami. Mam nadzieję, że lekarze nauczą się bardziej empatycznego podejścia do pacjentów".

Walki z myślami samobójczymi

Urbański szczerze mówił o swoich zmaganiach z depresją po diagnozie. "Miałem myśli samobójcze. Ale musiałem wziąć się w garść, dla moich bliskich, dla tych, którzy mnie kochają" - dodał.

Nadzieja na nowe życie

Jednak mimo ciężaru diagnozy, Urbański znalazł nową nadzieję dzięki jednej ze swoich klientek, która poleciła mu neurochirurga. "To zmieniło wszystko. Poczułem, że jest światełko w tunelu" - relacjonował.

Na dodatek, lekarz stwierdził, że guz jest operacyjny, co dało mu nową perspektywę. "Czuję, że ta operacja uratuje mi życie, że mogę się narodzić na nowo" - powiedział, pełen optymizmu.

Pełna walka o zdrowie

Urbański przygotowuje się do operacji, a wspierające relacje z bliskimi i klientami pomagają mu przezwyciężyć trudności. Jego historia jest dowodem na to, jak ważne jest wsparcie podczas najtrudniejszych chwil w życiu.