Xavi Hernández, były trener FC Barcelona, ujawnia, że poczuł się zdradzony ostatnią wypowiedzią Pedriego, młodej gwiazdy zespołu. Twierdzi, iż klub rzekomo działa na szkodę jego pozycji, nakłaniając piłkarzy do występowania przeciwko niemu.

Historia Xaviego jako trenera FC Barcelona rozpoczęła się w 2021 roku, kiedy wydawało się, że jest to początek długiej i owocnej współpracy. Niestety, jego kadencja zakończyła się niespodziewanie, a klub w krótkim czasie zdecydował się na jego zwolnienie.

Rozstanie z Barceloną miało szczególnie dramatyczny przebieg: najpierw Xavi ogłosił swoje odejście z klubu, następnie jednak przyjął ofertę przedłużenia kontraktu, a kilka tygodni później został bez pracy. Nowym szkoleniowcem został Hansi Flick, który wydaje się wprowadzać pozytywną energię do drużyny, a Pedri nie omiszkał tego docenić, mówiąc: - Dzięki Flickowi czuję się wyzwolony.

Podczas gdy inni piłkarze wychwalają intensywność treningów pod okiem Flicka, Xavi odczuwa żal wobec swojego byłego zawodnika. Doniesienia odnośnie do tej sytuacji pojawiły się w hiszpańskich mediach, które sugerują, że Xavi mógł być ofiarą manipulacji. Twierdzi, że FC Barcelona, a szczególnie jedna z jej postaci - Alejandro Echevarría, miała aktywnie promować negatywne nastawienie wobec niego.

Dodatkowo, hiszpańskie źródła mówią, że relacje między Xavim a zarządem klubu były napięte, a niektórzy bliscy współpracownicy prezesa Joana Laporty jeszcze bardziej pogarszali sytuację, próbując osłabić pozycję trenera. Xavi nie ukrywa swojego rozczarowania i wskazuje, że takie działania są szkodliwe nie tylko dla jego osobistych relacji, ale również dla drużyny jako całości.

Obecnie, wielu fanów i ekspertów zastanawia się, jakie będą dalsze losy obu panów oraz czy Barcelona zdoła odbudować swoją dawną potęgę poprzez nowe podejście Hansi Flicka.