Kraj

Eksplozja granatnika w Komendzie Głównej Policji: Czy ostrzeżenie o bombie było ignorowane?

2025-08-28

Autor: Jan

Wstrząsająca sprawa eksplozji granatnika w Komendzie Głównej Policji zyskuje nowy wymiar. Wszystko zaczęło się od maila, który dotarł do instytucji zaledwie pięć dni przed dramatycznym incydentem. Tekst wiadomości, zatytułowany "Bomba", sugerował obecność ładunku wybuchowego, co jednak zostało zlekceważone jako fałszywy alarm.

Kolejne kontrowersje pojawiły się, gdy ujawniono, że wiadomość trafiła do wielu instytucji, w tym kilku w Łotwie. Ujawnione informacje wskazują, że na dwa dni przed eksplozją, ówczesny komendant główny Jarosław Szymczyk otrzymał granatnik jako prezent w Kijowie, mimo że miał on być tylko "pustą tubą".

Po wybuchu, który miał miejsce 14 grudnia 2022 roku, o poranku, władze starały się minimalizować sprawę, wmawiając opinii publicznej, że incydent był wynikiem robót budowlanych. Jednak nowe dowody, które się pojawiły, wskazują na poważniejsze zaniedbania.

Funkcjonariusze zajmujący się organizacją wyjazdu do Kijowa z niepokojem stwierdzili, że gdyby wiedzieli o mailu, podróż nie doszłaby do skutku. Co bardziej niepokojące, podczas prowadzonych audytów w Komendzie Głównej Policji, nie ujawniono istotnych informacji na temat tej wiadomości.

Cała sprawa budzi wiele pytań o bezpieczeństwo w polskiej policji. Czy ostrzeżenia były ignorowane? Jakie działania zostaną podjęte w związku z wybuchem granatnika? Publiczność czeka na odpowiedzi, a sytuacja wciąż ewoluuje.