"Dwa lata piekła" Kamili i Karola. Syn królowej zdradził intymne szczegóły
2024-12-17
Autor: Ewa
Królowa Kamila zmaga się z poważnymi konsekwencjami zapalenia płuc, które zaskoczyło ją kilka tygodni temu. Mimo że odwołała kilka publicznych wystąpień, w ostatnich dniach udało jej się jednak powrócić do swoich królewskich zobowiązań, uczestnicząc w bankiecie dla emira Kataru oraz w obchodach 50-lecia organizacji Women's Aid. Jej syn, Tom Parker Bowles, otworzył się na temat stanu zdrowia matki w wywiadzie dla "Daily Telegraph".
"To były dla niej piekielne dwa lata" – przyznał, odnosząc się również do trudnego czasu dla jego ojczyma, króla Karola III, który zmagał się z rakiem. Tom zauważył, że z wiekiem człowiek bardziej uświadamia sobie swoją śmiertelność, zwłaszcza gdy staje w obliczu choroby. Jego zdaniem Kamila wróciła do obowiązków szybciej, niż powinna, ale na szczęście czuje się dobrze: "Jest twarda. Nienawidzi, że przegapiła Dzień Pamięci, to dla niej wielki dzień". Królowa nie mogła wziąć udziału w obchodach Dnia Pamięci w listopadzie, co było dla niej bardzo przykrą sytuacją.
Czas z rodziną podczas świąt
Królowa i jej syn, który jest dobrze znany z poprzedniego małżeństwa Kamili, chcą wreszcie spędzić Święta Bożego Narodzenia w gronie rodzinnym po wielu trudnych miesiącach. "Moja mama powiedziała: chciałabym, żebyś przyjechał, dawno nie obchodziłam z tobą Bożego Narodzenia" – powiedział Tom. Wcześniej spędzał ten czas w domu swojej byłej żony, co było dla niego dużą zmianą. "Wiem, że w tym roku będzie indyk na stole i wspólna wizyta w kościele. I muszę zabrać garnitur".
Tom Parker Bowles podkreśla również dobre relacje z królem Karolem, a wspomnienia o kontrowersjach z lat 90. są już daleko w przeszłości. Krytycznie ocenił sposób, w jaki media traktowały jego matkę, określając go jako "straszny i barbarzyński". Mówił o nieustannym prześladowaniu przez paparazzich, które towarzyszyło mu od najwcześniejszego dzieciństwa.
Wspomnienia z dzieciństwa są dla Toma pełne wstrząsających odkryć. "To, przez co przeszli, było przerażające. Doświadczyłem tylko części ich zmagań, ale mogę się wczuć w ich sytuację" – dodał, wołając o empatię wobec życia w cieniu rodziny królewskiej.