Dramatyczny atak Izraela na lotnisko: Szef WHO cudem ocalał z opresji!
2024-12-28
Autor: Jan
Tedros Adhanom Ghebreyesus, dyrektor generalny Światowej Organizacji Zdrowia (WHO), ujawnił w wywiadzie dla BBC Radio 4, jak nieszczęśliwy zbieg okoliczności podczas ataku powietrznego Izraela na międzynarodowe lotnisko w Sanie w Jemenie ledwie uratował mu życie.
Ostrzał rozpoczął się chwilę przed jego planowanym odlotem. "Wieża kontroli lotów, poczekalnia oraz pas startowy – wszystko to było praktycznie w zasięgu ręki, a my ledwie uszliśmy z życiem" – relacjonował Ghebreyesus na mediach społecznościowych.
Na szczęście on i jego zespół z WHO pozostali nietknięci, jednak jeden z członków załogi samolotu, którym mieli lecieć, doznał obrażeń i musiał zostać ewakuowany do Ammanu.
"Czujemy, że mieliśmy dużo szczęścia. Gdyby pocisk o kilka metrów zboczył, możemy nie rozmawiać dzisiaj" – powiedział Ghebreyesus, podkreślając dramatyzm sytuacji.
Ten incydent miał miejsce zaledwie dzień po tym, jak prorządowi Huti, wspierani przez Iran, przeprowadzili atak na Izrael, wystrzeliwując rakiety oraz drony. Izraelska armia (IDF) nie odniosła się na razie do doniesień, czy była świadoma obecności szefa WHO na lotnisku.
Delegacja WHO przybyła do Jemenu z misją oceny dramatycznej sytuacji humanitarnej oraz negocjacji uwolnienia pracowników ONZ. W kraju tym z powodu konfliktu humanitarnego zginęło już setki tysięcy ludzi, a miliony borykają się z poważnym niedoborem żywności.
Premier Izraela Benjamin Netanjahu, komentując sytuację, podkreślił, że Izrael nie waha się kontynuować działań wojskowych, dopóki "zadanie nie zostanie w pełni zakończone". "Naszym celem jest twarde odcięcie zjawiska terroryzmu od irańskiej osi zła" – dodał.
Jak komentują eksperci, ta sytuacja pokazuje skrajne napięcia w regionie i niepewność, która towarzyszy pracom humanitarnym. Szef WHO, który cudem uniknął tragedii, zwraca uwagę na ogromne zagrożenia, przed którymi stoją organizacje pomocowe operujące w obszarach konfliktów.