Dramatyczne obawy prezes SN: Czy "Siłowe przejęcie" jest możliwe?
2025-01-13
Autor: Andrzej
W najnowszym wywiadzie prezes Sądu Najwyższego, prof. Małgorzata Manowska, podzieliła się swoimi obawami dotyczącymi sytuacji politycznej w Polsce. Została zapytana o możliwość, w której wybór nowego prezydenta mógłby zostać stwierdzony, a parlament przysięgałby mu bez wcześniejszego orzeczenia dotyczącego ważności wyborów przez Sąd Najwyższy.
"Taka sytuacja byłaby naruszeniem prawa, które jasno określa, że zaprzysiężenie nowego prezydenta ma miejsce dopiero po publikacji uchwały SN dotyczącej ważności wyborów. Warto dodać, że uchwała ta powinna być opublikowana bez jakichkolwiek nielegalnych wpisów czy komentarzy ze strony władzy wykonawczej. Jednak biorąc pod uwagę dotychczasowe drastyczne łamanie prawa, jestem w stanie wyobrazić sobie nawet scenariusz siłowego przejęcia Sądu Najwyższego. Jeśli tak się stanie, to nie będę miała nic do powiedzenia; głos narodu będzie kluczowy, czy chce takich działań, czy nie" – powiedziała Manowska.
Prof. Manowska w mocnych słowach podkreśliła, że zrobi wszystko, aby nie dopuścić do sytuacji, w której w sprawach dotyczących ważności wyborów wypowiedzą się obie izby Sądu Najwyższego.
"Niech spróbują. Zrobię wszystko, aby tak się nie stało. Jeśli jednak obie izby się wypowiedzą, to z pewnością nie będzie to moja wina. Ustawa wyraźnie określa, która izba jest właściwa do orzekania w takich sprawach. Ja przestrzegam ustawy i zamierzam to dalej robić" – dodała prezes.
Prof. Manowska zwróciła uwagę na możliwość wyznaczenia sędziów do orzekania w sprawach wyborczych, podkreślając jednak, że muszą to być orzeczenia IKNiSP (Izba Kontroli Nadzorczej i Sprawiedliwości Publicznej), która, jak zaznaczyła, nie zakwestionowała statusu sędziów orzekających.
"Propozycje dotyczące dwóch izb tworzą warunki do wywierania politycznych nacisków. Nie widzę żadnych korzyści z takich kombinacji; lepiej trzymać się obecnych przepisów prawa. Dzięki ich przestrzeganiu obecni politycy są u władzy i powinni je szanować, podobnie jak izbę, która uznała ważność wyborów parlamentarnych z 2023 roku" – podsumowała Manowska w rozmowie z money.pl.
Sytuacja staje się coraz bardziej napięta, a obawy prezes SN mogą być zapowiedzią większych kontrowersji w najbliższej przyszłości. Czy Polska jest na krawędzi politycznego kryzysu? To pytanie, które wszyscy zadają sobie w obliczu rosnącej niepewności.