Rodzina Szczęsnych zdecydowała w tym roku spędzić święta z dala od Polski i najbliższych, wybierając się do Dubaju. Marina była bardzo podekscytowana tym pomysłem, szczególnie że miały to być pierwsze święta z ich córeczką. "W tym roku nasze święta są zupełnie inne niż dotychczas... Tylko nasza 4" — relacjonowała Marina na Instagramie, pokazując swojego sześciolatka, Liama, czekającego na lotnisku.

Jednak ich pobyt w Dubaju okazał się pełen dramatycznych chwil. Marina ujawniła, że ich wypoczynek szybko przerodził się w walkę z chorobą. "Liam strasznie wymiotował i konieczna była pilna pomoc medyczna. A ja zmagałam się z gorączką i ogólnym osłabieniem," przyznała.

Na Instagramie dodała, że mimo pierwszych dni pełnych strachu i niepokoju, postanowili cieszyć się resztą urlopu. "To były nasze pierwsze wakacje/święta w tym roku i mimo całej tej choroby (Liam pod kroplówką pierwszego dnia, ja gorączka i kaszel), udało nam się spędzić te święta w pokoju, z dobrocią w sercu, ogromną wdzięcznością i intencją na przyszły rok," napisała żona Wojtka Szczęsnego.

Na szczęście chwilowe problemy zdrowotne szybko ustąpiły, a rodzina mogła w końcu skupić się na korzystaniu z atrakcji, jakie oferował Dubaj. "Nie mam słów, by opisać moją wdzięczność dla tych kilku wspaniałych dni," dodała Marina.

Czyżby lekarze znaleźli nowy sposób na regenerację po chorobie? Dodatkowo, krążą plotki, że Wojciech Szczęsny szykuje się do powrotu na boisko po operacji – czy to zdrowe? O tym mówi się w sporcie już od tygodni! Mamy nadzieję, że rodzina Szczęsnych będzie mogła wkrótce cieszyć się pełnią zdrowia i błogiego spokoju.