Świat

Donald Trump rozważa trzecią kadencję. Co naprawdę za tym stoi?

2025-03-30

Autor: Marek

Donald Trump w niedzielę potwierdził, że istnieje możliwość ubiegania się o trzecią kadencję na stanowisku prezydenta USA, co budzi kontrowersje, biorąc pod uwagę amerykańskiej konstytucji, która ogranicza prezydentów do dwóch kadencji.

W rozmowie z dziennikarzami Trump stwierdził, że „wiele osób pragnie, by podjął tę decyzję”. Podkreślił, że jego popularność wśród Republikanów jest na rekordowym poziomie. „Sądzę, że mamy wiele do zrobienia, ale to bardzo wczesny etap” — dodał. Obecne sondaże wskazują na jego silną pozycję, aczkolwiek wyniki niepotwierdzane przez niezależne źródła mówią o poparciu na poziomie 48-50%.

Odpowiadając na pytanie, czy ma plany na trzecią kadencję, Trump wskazał na istnienie „metod”, które mogą to umożliwić. Dziennikarka z NBC pytała o możliwość scenariusza, w którym obecny wiceprezydent, J.D. Vance, ustępuje mu miejsca po wygranych wyborach. Warto zauważyć, że w konstytucji USA zawarty jest zapis, który ogranicza możliwość bycia wybranym na więcej niż dwie kadencje. Trump podkreślił jednak, że nie jest to jedyna opcja.

Nie można zapomnieć, że jest również kwestia tzw. "sukcesji", która może skomplikować sytuację. Gdyby prezydent zrezygnował przed zakończeniem swojej kadencji, jego następca mógłby starać się o pełnienie urzędu przez dwie pełne kadencje. Zasady te rodzą wiele pytań i wątpliwości, które mogą być aktualne, biorąc pod uwagę różne scenariusze polityczne.

Dodatkowo, wniosek przedstawiony przez republikańskiego kongresmena Andy'ego Oglasa w sprawie nowej poprawki do konstytucji, zakładający możliwość trzech kadencji, również wzbudza wiele emocji. Taki krok mógłby diametralnie zmienić układ sił w amerykańskiej polityce.

Trump poruszył także temat polityki zagranicznej, oznajmiając, że w przypadku braku zawarcia pokoju w Ukrainie, rozważy nałożenie dodatkowych ceł na ropę z Rosji. Jego kontrowersyjne wypowiedzi dotyczące producentów samochodów, które mogłyby podnieść ceny po wprowadzeniu 25-procentowych ceł dla branży motoryzacyjnej, także wywołały burzę komentarzy.

Kiedy przyglądamy się przyszłości polityki USA, nie można lekceważyć gustu wyborców ani samych decyzji Trumpa. Washington niecierpliwie czeka na to, co przyniesie najbliższa przyszłość, a możliwości są wciąż otwarte.