W szokujących oświadczeniach, które poruszyły cały świat, Donald Trump, były prezydent USA, zadeklarował, że jest gotów zakończyć wojnę na Ukrainie. Jego słowa wywołały burzę w europejskich stolicach, gdzie nadal trwają kontrowersje związane z zakupami rosyjskich surowców.

Europejczycy na cenzurowanym!

Trump wyznał, że był wściekły, gdy dowiedział się o tym, że niektóre państwa europejskie, w tym Węgry i Słowacja, wciąż nabywają rosyjską ropę. Te kraje, pozbawione dostępu do morza, otrzymały zgodę Komisji Europejskiej na import ropy przez rurociągi, co tylko podsyca frustrację w USA.

Zachodnia Europa w ogniu krytyki

Nie tylko ropa, ale także znaczące ilości gazu skroplonego z Rosji wciąż napływają do krajów zachodniej Europy. Francja oraz inne państwa wydają się być w pułapce energetycznej, choć sytuacja powoli się zmienia. W drugim kwartale bieżącego roku Rosja odpowiadała za 12,9% importowanego do Unii gazu skroplonego, w porównaniu do 16,4% w roku ubiegłym.

Jak zareaguje Europa?

Trump zapowiada wprowadzenie „bardzo mocnych” ceł na rosyjskie surowce, jeżeli kraje europejskie nie zmienią swojego podejścia. Czy jego zapowiedzi zakończą kryzys energetyczny i przyspieszą zakończenie konfliktu na Ukrainie? Tylko czas pokaże, ale czy Europa jest gotowa na tak drastyczne kroki?