Rozrywka

Dominika Serowska szczerze o relacjach z dziećmi Katarzyny Cichopek: "Nie czuję się macochą"

2025-04-17

Autor: Anna

Trudna sztuka budowania rodzinnych więzi

Dominika Serowska podjęła odważny krok, dzieląc się swoimi przemyśleniami na temat relacji z dziećmi Marcina Hakiela, z którym jest w związku. Przyznała, że tworzenie więzi w takiej sytuacji to nie lada wyzwanie, pełne emocji i wymagające nie tylko empatii, ale i ogromnej cierpliwości.

Rola, która nie ma łatwej nazwy

Nie ma wątpliwości, że relacje rodzinne są skomplikowane. Jednak Serowska stanowczo podkreśla, że nie identyfikuje się z określeniem 'macocha'. "Nie lubię tego słowa, tak samo jak 'ojczym'. Czuję się przede wszystkim partnerką ojca, nową osobą w ich życiu" - wyjaśnia.

Naturalność w relacjach z dziećmi

Podczas podcastu, Dominika zaznaczyła, że w kontaktach z dziećmi stawia na naturalność. Nie ma zamiaru na siłę zdobywać ich sympatii, a zamiast tego woli dać im przestrzeń na swobodne nawiązywanie relacji. "Rozmawiam z nimi normalnie, jeśli chcą się ze mną spotkać, opowiedzieć coś czy pokazać, chętnie słucham" - dodała.

Przestrzeń, którą dzieci potrzebują

Kluczowym elementem w relacjach Dominiki z dziećmi jest zapewnienie im swobody. "Nie chodzę za nimi zbyt blisko, staram się być w ich otoczeniu, ale nie narzucać się. Każde dziecko zasługuje na czas i przestrzeń, które mogą dostarczyć im komfortu" - podkreśliła.

Przesłanie dla wszystkich w podobnej sytuacji

Dominika Serowska daje nadzieję tym, którzy zmagają się z podobnymi wyzwaniami w budowaniu więzi w patchworkowych rodzinach. Jej słowa pokazują, że przy zachowaniu empatii i otwartości na drugiego człowieka, nawet najtrudniejsze relacje mogą zyskać nowe kolory.