Rozrywka

Doda szczerze o Burning Manie: "To totalny syf, hałas i ludzie na bani!"

2025-09-04

Autor: Michał

Burning Man: Rytualne święto na pustyni

Burning Man to nie tylko festiwal, to prawdziwe święto wolności odbywające się na surowej pustyni Black Rock w Nevadzie. Od blisko 40 lat przyciąga twórców kultury oraz celebrytów z całego świata, oferując im niezapomniane przeżycia i artystyczną swobodę. Kulminacyjnym punktem wydarzenia jest rytualne spalenie kukły, symbolizujące oczyszczenie i nowe narodziny.

Celebryci na festiwalu: kto się pojawił?

Na tegorocznej odsłonie festiwalu nie mogło zabraknąć popularnych twarzy. Natalia Siwiec błyszczała na pustyni, eksponując swoje kształty na oczach tysięcy uczestników. Obok niej pojawiły się inne znane osobistości, takie jak Wersow i Friz oraz Kasia Nast, znana z kontrowersyjnego programu 'Królowe przetrwania'.

Doda krytycznie o festiwalu

Wśród uczestników znalazła się również Doda, która nie szczędziła krytyki pod adresem Burning Mana. W rozmowach na Instagramie podzieliła się swoimi obawami oraz negatywnymi odczuciami na temat atmosfery panującej na festiwalu. Zaznaczyła, że zdecydowanie nie ma ochoty na udział w tym wydarzeniu.

"To istny chaos!" - grzmiała. "Nie dałabym się namówić na ten 'syf', gdzie wszyscy są na bani, a wokoło panuje nieustanny hałas. Wyszedłbyś na spacer i znów tylko hałas, nie ma miejsca na spokojny odpoczynek ani intymność." Doda nie zamierza iść na kompromis, mając własne granice.

Introwertyczka wśród festiwalowiczów

Jako osoba, która ceni sobie przestrzeń osobistą, Doda wyznała, że na festiwalu czułaby się przytłoczona. "Ci wszyscy ludzie chcą być blisko, przytulać się... A ja ich widzę po raz pierwszy!" - dodaje. Jej szczerość jest szokująca, a niektórzy mogą się zastanawiać, jak odnaleźć się w takiej atmosferze.

Co myślicie o jej słowach?

Zgadzacie się z Dodą, czy może macie inne zdanie na temat Burning Mana? Czy festiwalowy chaos może być dla was atrakcyjny?