Obowiązkowe AI w Microsoft? To nie działa!

W sieci krąży kontrowersyjny raport dotyczący sytuacji w studiu King, należącym do Microsoftu. Doniesienia wskazują na masowe zwolnienia i problemy z nakazem korzystania z sztucznej inteligencji, który najwyraźniej nie do końca przynosi zamierzone efekty.

W lipcu 2025 roku, z pracy w studiu King usunięto około 200 pracowników, którzy rzekomo mieli zostać zastąpieni technologią, nad którą wcześniej pracowali. To nie koniec złych wieści – morale w zespole jest drastycznie niskie, a kolejne zwolnienia wisi w powietrzu.

Nielegalne odprawy i chaotyczne zwolnienia

Pracownicy otwarcie skarżą się na nielegalne odprawy. Microsoft oferował pakiety, które nie miały podstaw prawnych, co doprowadziło część z nich do podjęcia walki z korporacją, podczas gdy inni, w obawie o swoje przyszłe zatrudnienie, zgodzili się na te niekorzystne warunki.

Zaskakujące jest także kryterium, według którego dokonywano zwolnień – nie brano pod uwagę ani stażu pracy, ani wyników. Decyzje wyglądały jak chaotyczna selekcja według wysokości pensji, zostawiając zaufanych pracowników bez miejsca w firmie.

Roczny Plan Operacyjny - nierealne wyzwanie

Każda gra w studiu King ma tzw. Roczny Plan Operacyjny, który był zgodny z wizją firmy, ale często uchodził za niemożliwy do zrealizowania. Pracownicy byli również zahamowani w wyrażaniu krytyki, co tylko pogłębiało ich frustrację.

Czy AI uratuje czy zrujnuje studia gier?

Kolejną kwestią są plany Microsoftu dotyczące AI. Pracownicy są zobowiązani do codziennego korzystania ze sztucznej inteligencji w swojej pracy. Rok temu celowano w wykorzystanie AI na poziomie 70-80%, a na obecny rok – w pełne 100%. Problem jednak leży w skuteczności tego wdrożenia.

Zarząd King wydaje się być sceptyczny wobec AI, co sprawia, że całe przedsięwzięcie blokuje postęp. Jak sama sytuacja ciśnie się pod uwagę, jeśli Microsoft nie zadba o odpowiednią siłę roboczą w Kingu, możemy spodziewać się kolejnych zwolnień.

Co z przyszłością studia King?

Obecnie ani studio King, ani Microsoft nie skomentowali jeszcze tych niepokojących doniesień. Ale jedno jest pewne – przyszłość osób pracujących w tym studiu wisi na włosku! Co wydarzy się dalej? Zobaczymy...