Świat

Deportacje z USA: Kolumbijczycy wracają do kraju, który ich kocha

2025-01-28

Autor: Jan

Prezydent Kolumbii, Gustavo Petro, na platformie X zaznaczył, iż deportowani migranty to "wolni Kolumbijczycy, mający godność", którzy wracają do "kraju, który ich kocha". W swoim wpisie Petro podkreślił, że deportowani przybyli w godnych warunkach, bez skrępowanych rąk i nóg, co było jednym z jego głównych postulatów.

W artykule Reutersa zacytowano 26-letniego Andredy'ego Alexandra Barrientosa, który stwierdził na lotnisku w Bogocie, że przebywał w USA przez zaledwie 12 dni, szukając tam "większej stabilności gospodarczej". Jego historia jest jedną z wielu, które pokazują, że migracja z Kolumbii do Stanów Zjednoczonych często wynika z trudnych warunków życia oraz problemów ekonomicznych.

Sytuacja związana z deportacjami stała się przyczyną napięć w relacjach między Kolumbią a USA. W niedzielę kolumbijskie władze odmówiły przyjęcia dwóch wojskowych samolotów C-130, które miały przywieźć około 80 deportowanych migrantów z USA. Prezydent Petro wyraził swoje oburzenie wobec traktowania migrantów jak przestępców, denuncjując ich przewożenie w warunkach, które sam określił jako niehumanitarne.

W odpowiedzi na tę sytuację, Donald Trump zapowiedział wprowadzenie sankcji gospodarczych wobec Kolumbii oraz nałożenie 25-procentowego cła na towary z tego kraju. Co więcej, Trump groził także sankcjami wobec urzędników kolumbijskich.

Początkowo Petro zapowiadał odejście od amerykańskich warunków i wprowadzenie własnych sankcji wobec USA, jednak ostatecznie zgodził się na uznanie wszystkich warunków Trumpa, w tym na nieograniczone przyjmowanie nielegalnych imigrantów z Kolumbii. Ta sytuacja może wpłynąć na przyszłość relacji migracyjnych między tymi dwoma krajami oraz na los wielu Kolumbijczyków szukających lepszego życia.