Finanse

Czy Nio i Xpeng upadną w ciągu trzech lat? Chińska motoryzacja zdobywa Polskę!

2025-04-17

Autor: Agnieszka

Polacy zaskakują swoim entuzjazmem do chińskich samochodów! Jak donosi Wojciech Drzewiecki, prezes Instytutu Badania Rynku Motoryzacyjnego SAMAR, na polskich drogach w pierwszym kwartale bieżącego roku pojawiło się już 7074 pojazdów chińskich producentów. Dla porównania, rok temu było ich zaledwie 887, co oznacza astronomiczny wzrost o niemal 700%!.

MG, Omoda i Jaecoo podbijają serca Polaków

Z jednej strony, chińskie marki przyciągają Polaków korzystnymi cenami, bogatym wyposażeniem i nowoczesnym designem. Z drugiej strony, sceptycy przestrzegają przed niepewną przyszłością importerów i producentów. Co więcej, wiele z tych marek ma zaledwie kilkuletnią historię na rynku.

Chociażby Omoda i Jaecoo, cieszące się dużym zainteresowaniem w Polsce, zarejestrowały 2395 pojazdów w pierwszym kwartale 2023 roku. Ich modele, takie jak Omoda 5 czy Jaecoo 7, kuszą nowoczesnością, znakomitym stosunkiem jakości do ceny oraz siedmioletnią gwarancją. Jednak historia tych marek jest krótka — Omoda powstała w 2022 roku, a Jaecoo w 2023, co rodzi obawy wśród potencjalnych nabywców.

Kryzys w chińskiej branży motoryzacyjnej?

Nie tylko Polacy mają wątpliwości co do przyszłości chińskich producentów. Analitycy w Chinach ostrzegają, że wojny celne i zmniejszający się popyt mogą zagrażać wielu firmom. Kluczowymi czynnikami dla przetrwania wielu producentów będą konsolidacja oraz poszukiwanie nowych rynków zbytu.

Chińscy analitycy nie obawiają się jednak upadku gigantów takich jak SAIC (właściciel MG), Chery (właściciel Omoda i Jaecoo) czy Dongfeng (właściciel Forthing). Uważają, że to przede wszystkim producenci elektryków mogą paść ofiarą kryzysu.

Jakie marki mogą zniknąć z rynku?

Profesor Zhu Xican, ekspert z Tongji University, podzielił się swoimi przewidywaniami o trzech chińskich markach, które mogą nie przetrwać trzech lat: Nio, Xpeng i Li Auto. W jego ocenie jedyną szansą na przetrwanie dla Nio i Xpeng jest konsolidacja, ponieważ obie marki zbytnio koncentrują się na technologii, pomijając aspekty sprzętowe i badawczo-rozwojowe.

Li Auto wydaje się być w lepszej sytuacji, unikając problemów swoich konkurentów, choć niska skala produkcji może być ich Achillesowym piętą.

Jakie są prognozy dla Polskich nabywców?

Polscy klienci są na razie bardziej zainteresowani samochodami spalinowymi niż elektrykami. Z danych SAMAR wynika, że wśród 7074 zarejestrowanych do końca marca pojazdów chińskich tylko 310 to samochody elektryczne. Na razie chińscy producenci koncentrują się na umacnianiu swojej pozycji w Europie, a nie na elektrycznej ekspansji.

Czy warto kupować chińskie auto?

Przyszłym nabywcom zaleca się dokładne zbadanie rynku przed zakupem. Warto wiedzieć, kto stoi za daną marką. Jeśli należy ona do dużego koncernu, nawet ewentualne problemy importerów nie powinny wpłynąć na dostępność części czy usług serwisowych. W miarę trwania napięć geopolitycznych, nowe importery mogą się pojawić, aby uzupełnić braki na rynku.