Kraj

Czy Karol Nawrocki poległ na konferencji? Ekspert wyłapał każdy błąd!

2025-01-16

Autor: Jan

Karol Nawrocki, kandydujący na prezydenta, miał ostatnio dwa ważne wystąpienia, które przyciągnęły uwagę mediów i publiczności. 15 stycznia odbyła się konferencja prasowa, po której 16 stycznia wystąpił przed korpusem dyplomatycznym. Maurycy Seweryn, autor książki "Mowa ciała mówcy", dokładnie ocenił te wydarzenia, wskazując, że jedno z nich okazało się dla Nawrockiego zbyt trudne.

Podczas konferencji prasowej Nawrocki nie potrafił odnaleźć się w sytuacji. Jak zwrócił uwagę ekspert, już na początku swojego wystąpienia dawał sygnały stresu. - Gdy tylko wszedł na scenę, jego mowa była bardzo chaotyczna i wyraźnie wskazywała na brak przygotowania, mówił z głowy - stwierdził Seweryn. Dodał również, że jego zachowanie niewerbalne, w tym sposób mówienia, zdradzało niepewność. - Niekontrolowane łapanie powietrza było słyszalne w mikrofonach, co jak najszybciej powinno zniknąć z jego zachowania, aby zwiększyć wiarygodność mówcy - zaznaczył.

Ekspert wskazał również na jego mimikę oraz gesty. Karol Nawrocki miał lekko zdenerwowaną mimikę twarzy, nieprzekonywujący uśmiech oraz zamkniętą postawę ramion. Te niewerbalne sygnały mogą wpływać na to, jak odbierany jest mówca. Z kolei blady kolor skóry i duża ilość wypełniaczy w jego mowie wskazywały na dodatkowy stres, zwłaszcza że w kontekście politycznym publiczne przemówienia są kluczowe dla budowania wizerunku.

Mimo że konferencja odbyła się w ciągu dnia, co wpływało na korzystne oświetlenie, to Nawrocki wydawał się, jakby walczył z własnymi niepewnościami. Na szczęście na kolejnym wystąpieniu przed korpusem dyplomatycznym poradził sobie lepiej. Bycie przed doświadczonymi dyplomatami z pewnością wymagało od niego większego skupienia. Pozostaje jednak pytanie, co takiego wydarzy się w jego dalszej karierze politycznej i jak będzie się rozwijał w obliczu presji publicznych wystąpień.