FC Barcelona zmaga się z wieloma wyzwaniami w kontekście rejestracji Daiego Olmo i Pau Victora. Ostatnie informacje od La Liga nie pozostawiają złudzeń - sytuacja klubu jest krytyczna.

Obaj piłkarze, Olmo i Victor, byli dotychczas zarejestrowani jedynie tymczasowo. Barcelona miała czas na doprowadzenie sprawy do końca 2024 roku, by móc ich zarejestrować w normalnym trybie, co teraz wydaje się coraz trudniejsze.

Po niepowodzeniu w uzyskaniu korzystnego wyroku sądowego, klub zmuszony był do przemyślenia swoich strategii. Wśród zastosowanych rozwiązań znalazła się sprzedaż praw do zarządzania miejscami VIP na ikonografii Camp Nou. Kwota, którą miałoby to przynieść, wynosi 100 mln euro, co wydaje się wystarczające do zarejestrowania obu zawodników.

Niestety, sytuacja skomplikowała się po szczegółowej analizie dokumentów przez La Ligę. Jak ogłoszono w oficjalnym komunikacie: "Na dzień 31 grudnia FC Barcelona nie przedstawiła żadnej alternatywy, która zgodnie z przepisami dotyczącymi kontroli ekonomicznej, umożliwiłaby rejestrację dowolnego piłkarza od 2 stycznia 2025 roku."

Dodatkowo, według informacji podanych przez Marca, La Liga odrzuciła możliwość rejestracji zawodników, ponieważ Barcelona przedstawiła zabezpieczenia finansowe jedynie od jednego z dwóch inwestorów, co podważa ich wiarygodność. W obliczu takiej sytuacji, działacze klubu postanowili złożyć odwołanie do Hiszpańskiego Związku Piłki Nożnej, co stawia przyszłość zawodników oraz samego klubu pod dużym znakiem zapytania.

Czy FC Barcelona zdoła wyjść z tej trudnej sytuacji? Czas pokaże, ale jedno jest pewne - fani klubu nie mogą spać spokojnie.