Michał "Boxdel" Baron, jedna z kluczowych postaci w polskim internecie i współzałożyciel federacji freak-fightowej FAME MMA, zdobył ogromną popularność, a w rezultacie również fortunę. Jednak jego reputacja ucierpiała po skandalicznej aferze, znanej jako "Pandora Gate", w której Sylwester Wardęga ujawnił kompromitujące materiały dotyczące przeszłości Boxdela, w tym niewłaściwe wiadomości wysyłane do nieletnich fankom.

Mimo to, Boxdel odnalazł drogę do odbudowy swojego wizerunku, powracając do działania w FAME MMA. Jego spokój nie trwał jednak długo, po premierze filmu Wardęgi, opublikowanego tuż przed galą FAME 22 na PGE Narodowym, Boxdel ponownie został odsunięty od federacji. Odpowiadając na zarzuty, opublikował film, który nie przyniósł mu zamierzonego wsparcia ze strony fanów.

Teraz Boxdel powrócił z osobistym wyznaniem, które wstrząsnęło jego fanami. W materiale wideo zatytułowanym "INFLUENCER: Tajemnice Mafii Polskiego Internetu", ujawnia, że jego partnerka niedawno poroniła. "Dowiedziałem się, że będę tatą. Nawet nie wiecie, jak bardzo chciałem się tym z wami podzielić... Każdego dnia budzę się, myśląc, jak wyglądałby mój syn lub córka" - mówi Boxdel, wyrażając ból i stratę, jakie przeżywa.

Dodał również, że stres związany z jego pracą oraz otoczeniem wpłynął negatywnie na jego partnerkę. "To była dla niej za duża ciężar. Kilka dni temu nasze marzenia o rodzicielstwie legły w gruzach. Zamiast cieszyć się oczekiwaniem na narodziny, budzę się z myślą o tym, co mogło być" - relacjonował w emocjonalnym tonie.

W kontekście ostatnich wydarzeń, wpływ Boxdela na polski rynek influencerów i jego kontrowersyjna sytuacja wciąż wywołują wiele spekulacji. Jakie kroki podejmie teraz oraz czy uda mu się odbudować zaufanie swoich fanów? W obliczu tak dramatycznych wyznań, fani z zaskoczeniem obserwują jego dalsze losy w sieci.