Andrzej Piaseczny i Kuba Badach to nie tylko utalentowani artyści, ale także koledzy po fachu, którzy mają za sobą lata doświadczeń w branży muzycznej. Piaseczny, znany ze swojego długoletniego występowania na scenie, od ponad 30 lat pełni rolę jurora w różnych programach talent show, takich jak "Bitwa na głosy", "Taniec z gwiazdami" oraz "The Voice".

Obecnie Piaseczny uczestniczy w programie "The Voice Senior", który zyskał dużą popularność wśród starszych widzów. Jego doświadczenie w roli jurora i trenera przyciąga widzów i czyni go jedną z kluczowych postaci programu.

Kuba Badach natomiast, który zadebiutował w roli jurora podczas 15. edycji "The Voice", zyskał popularność dzięki swojemu poczuciu humoru oraz wiedzy muzycznej. Jego zrywy z innymi jurorami, w tym z Michałem Szpakiem, przyciągały uwagę widzów.

Po zakończeniu finału show, Andrzej Piaseczny postanowił wypowiedzieć się na temat Badacha, dzieląc się swoimi przemyśleniami. Przyznał, że liczył na lepsze wyniki Kuby, który zaskoczył go swoim profesjonalizmem i zaangażowaniem. "Trzymałem kciuki za Kubę, oglądając pierwsze odcinki. Myślałem, że może będzie bardziej rozkojarzony, ale okazał się doskonałym jurorem" - mówił Piaseczny.

Interesujące jest to, że Piaseczny i Badach mają ze sobą bliski kontakt i znają się od wielu lat. Obaj artyści mieli okazję współpracować przy różnych projektach muzycznych, co tylko potwierdza ich dojrzałość i profesjonalizm w branży.

Jednak Piaseczny nie wahał się też nawiązać do pewnych różnic między sobą a Badachem, mówiąc z lekkim żartem: "Kuba jest wzorcem. Zapraszam wszystkich na jego koncerty – tam można się przekonać, że można mówić znacznie więcej!".

To z pewnością doda pikanterii ich relacji i wzbudzi oddźwięk wśród fanów obu artystów. Ciekawe, jak Kuba zareaguje na te słowa.

Jedno jest pewne – obaj artyści posiadają ogromny dorobek i talent, który z pewnością jeszcze niejednokrotnie zaskoczy ich fanów.