Agata, uczestniczka jedenastej edycji programu "Rolnik szuka żony", podeszła do swojego udziału z wielką powagą. Już na etapie selekcji kandydatów, była niezwykle wymagająca i wykluczyła niemal wszystkich pretendentów. W końcu wybrała trzech mężczyzn: Irka, Mirka i Macieja.

Maciej zdobył chwilę sławy, pojawiając się w jednym odcinku programu, lecz jego występ na długo zapadł w pamięć widzów. Niestety, nie tylko nie zapamiętał imienia Agaty, ale również pozwolił sobie skrytykować jej wygląd.

"Taka blondynka, jeszcze jakby szczuplejsza była" - komentował jeszcze na początku swojego pobytu na wsi.

Agata wkrótce musiała sobie radzić sama, gdyż Mirek szybko zrezygnował z programu, a Irek również nie był zainteresowany dalszym poznawaniem rolniczki. W końcu, sama na gospodarstwie, Agata podkreśliła, że ten czas był dla niej bardzo cenny.

"Nie żałuję niczego. To był super czas. Super ekipa. Zyskałam wielu przyjaciół" - powiedziała, podsumowując swoje doświadczenia z programu. Mimo że cieszyła się popularnością, nie umknęły jej krytyczne komentarze, które sugerowały, że uczestniczyła w programie tylko w poszukiwaniu pracownika, a nie prawdziwej miłości.

Agata zaczęła intensywnie komunikować się z fanami za pośrednictwem Instagrama, a niedawno zorganizowała sesję pytań i odpowiedzi. Niestety, ostatnio ta radość została przyćmiona przez osobistą tragedię.

Najsmutniejszą wiadomością, jaką musiała przekazać, była informacja o odejściu jej ukochanej suczki, Tosi. To był dla niej bardzo trudny moment, ponieważ Tosia towarzyszyła jej przez 11 lat, a Agata potwierdziła wszystko w emocjonalnym poście.

"Tosi już nie ma z nami. Proszę, nie pytajcie o szczegóły. To dla mnie bardzo trudny temat. Każdy piesek jest dla mnie członkiem rodziny, a Tosia była ze mną w najważniejszych momentach mojego życia" - napisała, dodając czarno-białe zdjęcie, na którym przytula swoją pupila.

Fani Agaty, którzy zawsze ją wspierali, teraz także jej współczują. W obliczu takiej straty, wydaje się, że program "Rolnik szuka żony" to już nie to samo dla Agaty. Czy zdoła się podnieść po tej tragedii? Czas pokaże.