Już 12 i 13 września na PGE Narodowym w Warszawie wystartuje wielki finał Drift Masters, który rozsławi wydarzenie dzięki współpracy z Red Bullem. Czekajcie na spektakularne show, a wśród uczestników Wyścigu Legend pojawią się doskonali kierowcy, w tym Carlos Sainz, David Coulthard i Mattias Ekström!

Zamknięty rozdział w historii Adama Małysza

Do tego ekscytującego wyścigu dołącza również Adam Małysz. Choć znany jest głównie z sukcesów na skoczni, to ma także na koncie udział w Dakarze, a przed rokiem rywalizował w rajdach WRC2 we Wrocławiu. W rozmowie zdradza, że kiedy usłyszał o propozycji startu, "nie zastanawiał się ani sekundy"!

Pasja do rajdów

"Red Bull nie widzi opcji, żebym nie wziął udziału. Motoryzacja to moja pasja!" - podkreśla Małysz, dodając, że rywalizacja z takimi legendami jak Sainz czy Coulthard będzie dla niego ogromnym wyzwaniem.

Czas na nowe wyzwania?

Małysz wciąż ma w pamięci swoje starty w Dakarze, ale przyznaje, że to dla niego zamknięty rozdział. Obecnie przygotowanie samochodu rajdowego na Dakar to wydatek na poziomie kilku milionów euro.

Rosnąca popularność buggy

Dziś w rajdach terenowych coraz częściej pojawiają się samochody SSV, które są znacznie tańsze od tradycyjnych terenówek. Małysz żałuje, że nie miał szansy rywalizować w tej kategorii.

Znalazł czas na pasję?

Na PGE Narodowym Małysz zasiądzie za kierownicą buggy od Polarisa, z którymi ma sporo doświadczeń. Choć obecnie nie miał zbyt wiele czasu na treningi, jego pasja wciąż go napędza. "Czasami wracam do domu tak zmęczony, że brak mi sił, ale mam wielką ochotę na te wyzwania!"