
Zrobił pranie przed kamerą. Niemieckie detergenty w teście porównawczym – wyniki zaskakują!
2025-04-08
Autor: Michał
W małopolskich miastach doszło do niezwykłego zjawiska: seniorzy ustawiali się w długich kolejkach, czekając na niemieckie detergenty w kuszących cenach. Choć pogoda była nieprzyjazna, a na ulicach panował zimny deszcz, liczba kupujących nie malała. Internauta, który zarejestrował te sceny, opisał obwoźny handel jako kontrowersyjny. Ludzie, zafascynowani plakatami, wyczekiwali na przybycie samochodu wypełnionego towarem. Kiedy auto w końcu podjechało, okazało się, że klienci zostali oszukani - towary z reklam były niedostępne. Fani niemieckiej chemii przekonują, że ich produkty są znacznie bardziej skuteczne i wydajne niż te oferowane na polskim rynku, podczas gdy inni uważają, że jakość wcale się nie różni.
Youtuber Dymitr Błaszczyk z kanału "Sprawdzam jak" postanowił przeprowadzić test porównawczy, aby zweryfikować te twierdzenia. W swoim eksperymencie wykorzystał dwa różne płyny do prania marki Lenor – jeden z Niemiec, a drugi z Polski. "Na początku zalewamy tylko odrobinę płynu" – mówi Dymitr, a jego widzowie z niecierpliwością czekają na wyniki.
Po praniu przyszedł czas na oceny. Dymitr chwali niemiecki detergent za intensywny, świeży zapach. "Ten pachnie zdecydowanie bardziej intensywnie" – stwierdza. "Różnica jest kolosalna" – dodaje, wyraźnie faworyzując produkt z zachodniego sąsiada. Jego wnioski są zaskakujące: "To jest inna liga! Dlaczego tak jest? Czuję smutek patrząc na wyniki!".
Warto także wspomnieć, że swoje pięć groszy do tego tematu dorzucił Jarosław Kaczyński, który swego czasu zainicjował dyskusję na temat dostępności niemieckich detergentów w Polsce. Publicznie wskazywał na sklepy, w których można nabyć te produkty, nazywając je przykładem wyzysku ze strony zachodnich producentów. "Ta chemia jest lepsza, sprzedawana pod tą samą nazwą w atrakcyjnych cenach" – argumentował polityk w 2022 roku. Mimo że temat polityczny wszedł w interakcję z kwestiami konsumpcyjnymi, warto skupić się na tym, co naprawdę liczy się w domowych obowiązkach — na skuteczności detergentów.