W Polsce rozgorzała nowa kontrowersja, którą wywołał wpis zamieszczony w mediach społecznościowych na temat Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy i jej założyciela, Jerzego Owsiaka. Według doniesień, autora wpisu zatrzymano przez policję po doniesieniach o mowie nienawiści. Incydent ten wywołał burzę w sieci, gdzie użytkownicy dyskutują o granicach wolności słowa i odpowiedzialności w mediach społecznościowych.

Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy, która corocznie zbiera fundusze na zakup sprzętu medycznego dla polskich szpitali, stała się celem krytyki ze strony niektórych grup społecznych. Obrońcy Owsiaka oraz instytucji, które wspierają WOŚP, podkreślają, że w czasach pandemii i kryzysu gospodarczego, pomoc finansowa dla służby zdrowia jest niezwykle istotna.

Rzecznicy policji potwierdzili, że zatrzymanie miało miejsce, jednak nie ujawnili szczegółów dotyczących samego wpisu. Mimo to, sprawa wywołała liczne komentarze zarówno w mediach, jak i na platformach społecznościowych, gdzie internauci nie szczędzą krytyki w stronę działań organów ścigania.

"Na pewno nie można milczeć na temat nienawiści w internecie, ale czy zatrzymywanie ludzi za ich opinie to odpowiednia reakcja?" - pyta jeden z internautów.

Czy to oznacza początek nowej ery cenzury w polskiej przestrzeni medialnej? Tego obawiają się niektórzy obserwatorzy. Warto także zaznaczyć, że Jerzy Owsiak od lat jest postacią kontrowersyjną, która dzieli społeczeństwo, ale również mobilizuje ludzi do działania na rzecz innych. Temat ten z pewnością będzie jeszcze szeroko komentowany w nadchodzących dniach.