
Zaskakujące wyniki rządowego programu in vitro - oto, co udało się osiągnąć!
2025-01-29
Autor: Anna
W 2024 roku program wspomaganego rozrodu w Polsce przynosi nieoczekiwane rezultaty. Jak poinformowała Ministerstwo Zdrowia, do tej pory udało się uzyskać aż 9 258 ciąż. W sumie do programu zakwalifikowanych zostało ponad 23 tys. par, z czego około 17 tys. jest aktualnie w trakcie procedury. To osiągnięcie w zaledwie siedem miesięcy! Możliwości wzrostu w kolejnych latach są obiecujące.
Jak te liczby przekładają się na polski kontekst? Z danych z rejestru PESEL, które co miesiąc gromadzi ekonomista Rafał Mundry, wynika, że w Polsce rodzi się średnio nieco ponad 20 tys. dzieci miesięcznie, z czego ponad 1 tys. to obcokrajowcy. Jeśli założymy, że w ramach programu in vitro rocznie urodzi się 20 tys. dzieci, to oznacza to wzrost dzietności w Polsce o blisko 10%! To tak, jakby zyskać trzynasty miesiąc urodzeń w roku, co zdecydowanie jest pozytywnym sygnałem dla społeczeństwa.
Co więcej, minister zdrowia zauważyła, że program ochrony płodności, również finansowany przez państwo, zyskuje na popularności, zwłaszcza w kontekście leczenia onkologicznego. Już ponad pół tysiąca ludzi zdecydowało się na zamrożenie swoich gamet, a zdecydowaną większość stanowią mężczyźni, co może być zaskakującym trendem.
Rządowy program wsparcia in vitro jest skierowany do par w związku małżeńskim lub w stałym pożyciu. Aby zakwalifikować się do programu, muszą mieć stwierdzoną niepłodność lub bezskutecznie ją leczyć w ciągu ostatnich 12 miesięcy. Program obejmuje również pary mające zamrożone zarodki.
Kryteria wieku w programie są jasno określone: dla kobiet korzystających z własnych komórek jajowych lub dawstwa nasienia granicą jest 42 lata, 45 lat dla tych korzystających z dawstwa oocytów lub zarodka, oraz 55 lat dla mężczyzn. Dlatego, jeśli marzysz o rodzicielstwie, warto zagrać w tę grę, zanim czas na to zostanie ograniczony!
To co najbardziej zadziwia, to dynamika tego programu oraz potrzeba wsparcia dla par starających się o dzieci. Czekamy z niecierpliwością na kolejne wyniki i rozwój sytuacji, ponieważ to pozytywna zmiana w obliczu malejącej liczby urodzeń w Polsce. Czyżby to był początek nowej ery w polskim rodzicielstwie?