Sport

Wzniosłe obietnice i ukryte problemy. Sprzedaż Pogoni Szczecin na rozdrożu

2024-12-28

Autor: Andrzej

Alex Haditaghi nie przejmie Pogoni Szczecin, przynajmniej w najbliższym czasie. Czy powinno nas to martwić, czy może lepiej odetchnąć z ulgą, mając na uwadze, że człowiek, który ujawniał niechlubne sekrety klubu, nie weźmie odpowiedzialności za jego przyszłość bez dokładniejszego zbadania spraw? Odpowiedź na to pytanie nie jest prosta, zwłaszcza w przypadku Portowców, którzy w ciągu ostatnich lat byli czołową drużyną w Polsce, ale również cierpią z powodu licznych problemów finansowych.

Pogoń Szczecin wydaje się mieć niewyobrażalnego pecha do potencjalnych inwestorów. Po Andrzeju Grajewskim i jego kontrowersyjnych oświadczeniach, Haditaghi wprowadził nową falę niepewności, zapowiadając, że zmiana właścicielska jest nieunikniona, ale szybko cofnął się z tych deklaracji. Dlaczego? Wierzyciele byli nieugięci i nie zgodzili się na jego wizję, która zdawała się być nieco idealistyczna. Haditaghi, przedsiębiorca urodzony w Iranie i działający w Kanadzie, miał ambitne plany nawiązania długoterminowych relacji z klubem, co jeszcze bardziej rozczarowało kibiców.

Fani Pogoni, zmęczeni niepewną sytuacją finansową, obawiali się, że zespół może ponownie pogrążyć się w kryzysie. Słowa Haditaghi o możliwościach transferowych i inwestycjach wydawały się obiecujące, jednak entuzjazm został szybko ostudzony przez brak konkretnych działań. Pogoń, pomimo posiadania silnej bazy infrastrukturalnej i akademii piłkarskiej, zgromadziła długi na poziomie 26,14 mln zł.

Jednym z największych osiągnięć klubu w ostatnich latach jest nie tylko stabilność w rozgrywkach, ale także umiejętność sprzedaży zawodników za kwoty, które mogą budzić podziw. Pogoń sprzedawała czołowych piłkarzy, a ich strategia transferowa nie była chaotyczna, co przyczyniło się do pozytywnego wizerunku klubu.

Ale przyszłość Pogoni wciąż pozostaje niepewna. Kibice obawiają się, że jeżeli klub nie znajdzie odpowiedniego inwestora, może dojść do drastycznego przeorganizowania zespołu poprzez sprzedaż najlepszych graczy, co osłabi drużynę.

Wydaje się, że Alex Haditaghi nie był właściwym kandydatem, a jego wcześniejsze działania wywołują wątpliwości co do jego rzeczywistych intencji. Pomimo ostentacyjnych obietnic i zapewnień, że Pogoń ma potencjał na zostanie potężną marką na europejskim rynku piłkarskim, przeszłość klubu oraz jego długi pozostają mrocznym punktem, z którego ciężko się wydostać.

Kibice z utęsknieniem czekają na tego, kto w naprawdę wiarygodny sposób będzie w stanie wyciągnąć Pogoń z zapaści finansowej. Jest to trudny moment dla klubu, który przez dłuższy czas nie potrafił odpowiednio wykorzystać swojego potencjału, a nadchodzące miesiące będą kluczowe dla jego przyszłości.