W sercu Warszawy miało miejsce dramatyczne zdarzenie. 21-letnia kobieta została potrącona przez tramwaj w okolicach przystanku PKP Rakowiec. Na szczęście, po szybkiej interwencji służb, udało się ją wyciągnąć spod pojazdu, a jej funkcje życiowe zostały zachowane.

Początkowo rzecznik Tramwajów Warszawskich, Witold Urbanowicz, poinformował, że ofiarą był młodszy uczestnik ruchu. Szybko jednak wyjaśnił, że chodziło o kobietę, która przebiegała na czerwonym świetle. W wyniku tego wydarzenia, z pewnością mogliśmy mówić o niewielkim cudem, że nikomu innemu nic się nie stało.

Wypadek spowodował poważne utrudnienia w komunikacji miejskiej. Zarząd Transportu Miejskiego wprowadził objazdy dla tramwajów linii 1, 9, i 15, które teraz kursują w kierunku P+R Al. Krakowskiej przez Grójecką do placu Narutowicza.

Aby zrekompensować utrudnienia, rozpoczęto uruchamianie komunikacji autobusowej zastępczej na trasie plac Narutowicza – P+R Al. Krakowska. Władze zachęcają pasażerów do śledzenia komunikatów i dostosowywania swoich podróży.

Tragedii można było uniknąć?

To dramatyczne zdarzenie przypomina o konieczności zachowania szczególnej ostrożności na drogach oraz przestrzegania sygnalizacji świetlnej. Czy społeczeństwo jest wystarczająco świadome zagrożeń? Kończąc, życzymy ofierze szybkiego powrotu do zdrowia.