Khelif w konflikcie z World Boxing

Imane Khelif, utalentowana algierska pięściarka, postanowiła zetrzeć się z federacją World Boxing w głośnej sprawie. Jak informuje france24.com, Khelif wniosła sprawę do Trybunału Arbitrażowego ds. Sportu (CAS), sprzeciwiając się nowym testom płci, które wprowadzono w maju.

Nowe testy przeszkodą w karierze Khelif

Te regulacje uniemożliwiły jej udział w czerwcowym turnieju w Eindhoven. Khelif, mistrzyni olimpijska z Paryża, nie tylko dąży do uchwały w swojej sprawie, ale także chce móc wystartować w nadchodzących mistrzostwach świata w Liverpoolu w 2025 roku, bez przymusu przechodzenia kontrowersyjnych testów.

Niepokój w bokserskim świecie

CAS już zdążył potwierdzić, że odwołanie Khelif ma na celu zniesienie wymogu przechodzenia przez nią testów i umożliwienie jej startu w zwodach bez jakichkolwiek ograniczeń. Tymczasem sąd odrzucił jej prośbę o wstrzymanie wykonania decyzji do czasu rozpatrzenia sprawy.

Potencjalnie ważne konsekwencje

Jeśli Khelif odniesie sukces, może to wywołać zamieszanie nie tylko w jej karierze, ale również w całym świecie boksu, zwłaszcza tuż przed mistrzostwami. Przykład polskich pięściarek, które już spełniły wymagane testy, dodaje jeszcze większej wagi tej sprawie.

Tło kontrowersji

Warto przypomnieć, że podczas igrzysk olimpijskich w Paryżu Khelif, obok innej złotej medalistki Lin Yu-ting z Tajwanu, była często krytykowana w mediach w związku z kwestią swojej płci. Obie zawodniczki były oskarżane o rzekomą nieuczciwość w rywalizacji z kobietami, co wzbudziło wiele kontrowersji.