Technologia

Wojna w Ukrainie. Atak Rosji na Kijów. Wrak drona spadł w pobliżu stacji metra

2025-01-29

Autor: Katarzyna

Dziś rano w Kijowie, stolicy Ukrainy, odłamki rosyjskiego drona spadły obok stacji metra w rejonie darnyckim. Informację tę potwierdził burmistrz Kijowa Witalij Kliczko, który nawiązał do sytuacji na swoich profilach w mediach społecznościowych.

"Wrak bezzałogowego statku powietrznego wroga spadł w pobliżu stacji metra w stołecznym obwodzie darnickim. Wszystkie służby są już na miejscu" - napisał około godziny 4:00 czasu polskiego.

Burmistrz przekazał również, że odłamki uszkodziły grodzenie oraz budynek zajezdni, jednak nikomu nie stała się krzywda. "Wrak bezzałogowego statku powietrznego, który spadł w rejonie darnickim, uszkodził ogrodzenie i oddzielny budynek tranzytowej składnicy darnickiej. Nie ma pożaru, nie zidentyfikowano żadnych ofiar" - dodał.

Atak rosyjskich dronów na Kijów był częścią szerszej ofensywy, która miała miejsce w nocy. Siły Powietrzne Ukraińskich Sił Zbrojnych wydały ostrzeżenie dotyczące trwającego przez około godzinę ataku na stolicę.

W tej samej nocie warto nadmienić, że Rosja kontynuuje swoje ataki na Ukrainę na wielu frontach. W ciągu ostatnich dni, incydenty miały miejsce również w innych regionach, w tym w obwodzie chersońskim, gdzie wieczorem rozpoczęły się intensywne starcia. Gubernator obwodu chersońskiego Oleksandr Prokudin poinformował, że rosyjscy żołnierze zaatakowali osiedla mieszkalne, uszkadzając budynki i infrastrukturę.

"Okupanci zniszczyli dwa wieżowce i 19 domów prywatnych, a także poważnie uszkodzili gazociąg oraz inne obiekty" - zaznaczył w swoim wpisie. Niestety, w wyniku tych ataków zginęły dwie osoby, a 14 zostało rannych.

Tymczasem analitycy wskazują, że takie incydenty mogą nasilać napięcia w regionie i jeszcze bardziej zaostrzać sytuację na Ukrainie. Z kolei ludność cywilna wciąż żyje w strachu, obawiając się kolejnych ataków ze strony Rosji. Czy to oznacza, że nad Ukrainą wciąż wisi groźba kolejnych tragedii? Czas pokaże.