Finanse

UOKiK bez działania - Ponad 3 tys. donosów na banki, ale co się wydarzyło?

2025-04-06

Autor: Piotr

Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK) otrzymał w ostatnim czasie ogromną liczbę zgłoszeń, sięgającą aż 3450, w sprawie domniemanych zmów cenowych w polskim sektorze bankowym. Jak donosi money.pl, zawiadomienia dotyczyły stosowania nieuczciwych praktyk w obszarze kredytów hipotecznych. Mimo tego, UOKiK postanowił nie wszczynać żadnego postępowania.

Dlaczego urzędnicy się nie zdecydowali? UOKiK wskazał, że "żaden z sygnałów nie dostarczył dowodów na potwierdzenie istnienia porozumienia, które ograniczałoby konkurencję wśród banków". Urząd zaznaczył, że informacje były im już wcześniej znane i nie stanowią podstawy do dalszej interwencji. Zgodnie z wyjaśnieniami UOKiK, zmowa ograniczająca konkurencję może być stwierdzona tylko w przypadku, gdy co najmniej dwa niezależne od siebie przedsiębiorstwa uzgadniają działania.

Warto zwrócić uwagę na to, że UOKiK jest świadomy wysokich kosztów kredytów hipotecznych, które dotykają polskich konsumentów, jednak nie ma wystarczających podstaw do stwierdzenia, że sytuacja ta jest wynikiem antykonkurencyjnych praktyk banków.

Skąd wzięła się tak duża liczba zgłoszeń? UOKiK wyjaśnił, że w większości były to te same informacje, które krążyły w mediach społecznościowych, dotyczące wysokich marż oraz kosztów ponoszonych przez konsumentów w zakresie kredytów hipotecznych. Akcję zbierania zgłoszeń rozpoczęło ironiczne konto na Instagramie, Make Life Harder, które ma 1,6 miliona obserwujących. Konto zamieściło instrukcję, jak, przy pomocy sztucznej inteligencji, stworzyć odpowiedni dokument, co przyczyniło się do fali doniesień.

Niemniej jednak, pomimo tego, że zgłoszenia były masowe, UOKiK podkreśla, że kluczowa jest jakość informacji, a nie ich ilość. Istotne jest także, że władze zdają sobie sprawę z krytycznej sytuacji na rynku kredytów hipotecznych. Czy klienci banków są skazani na marnowanie czasu na zgłoszenia, które i tak nie przyniosą efektów? Obserwatorzy rynku zadają sobie pytanie, co dalej z sytuacją na rynku kredytowym w Polsce.