Technologia

Uber i Bolt w kryzysie! Kierowcy strajkują, a klienci czekają na taksówki!

2025-04-14

Autor: Marek

Dziś zamówienie taksówki w wielu polskich miastach może stać się prawdziwym wyzwaniem. Kierowcy Ubera i Bolta ogłosili strajk, który może wpłynąć na dostępność przewozów. Powód? Zbyt wysokie prowizje, które drastycznie obniżają ich zarobki.

Akcja protestacyjna rozpoczęła się 14 kwietnia w Trójmieście, Warszawie i Poznaniu. Kierowcy skarżą się, że korporacje zabierają im aż 50% ich dochodów. W odpowiedzi na tę sytuację, zbierają podpisy pod petycją, w której domagają się pilnych zmian w systemie wynagradzania.

Kierowcy żądają zmian!

W petycji, która już zdobyła blisko tysiąc podpisów, taksówkarze wskazują na konieczność wprowadzenia zdrowych zasad współpracy. Wyraźnie podkreślają, że ich celem jest poprawa warunków pracy oraz zapewnienie szacunku i sprawiedliwości w traktowaniu.

Wśród postulatów protestujących znalazły się m.in.:

- Minimalna kwota netto dla kierowcy za każdy kurs, nawet ten najkrótszy, powinna wynosić 12 zł.

- Kierowca powinien otrzymywać minimum 3 zł za każdy przejechany kilometr, niezależnie od prowizji aplikacji.

- Wprowadzenie dodatkowych opłat za kursy nocne: 25% więcej w mieście i 50% więcej poza nim.

Wzrost kosztów życia a zarobki kierowców

Kierowcy argumentują swoje postulaty wzrastającymi kosztami życia w Polsce. Ceny podstawowych produktów, paliw i usług znacząco się zwiększyły, co wpływa na ich sytuację finansową, szczególnie tych, którzy spędzają wiele godzin za kierownicą.

"Koszty życia dramatycznie wzrosły. Prosimy o uczciwe stawki, gdyż obecne ceny nie nadążają za wzrostem wydatków" – przypominają kierowcy.

Brak odpowiedniego wynagrodzenia prowadzi do frustracji

Protestujący zauważają, że oczekuje się od nich punktualności, dbania o pojazdy oraz bezpieczeństwo pasażerów, jednak ich wynagrodzenie za te usługi nie jest adekwatne.

"Kierowcy ponoszą wszystkie koszty, a bez uczciwych stawek praca ta staje się nieopłacalna i wyczerpująca" – piszą w swojej petycji.

Osobiste historie kierowców

Jednym z kierowców jest Michał Chmielowski, który podkreśla trudności, jakie napotyka: "Praca na Bolcie pozwala mi zarobić na terapię mojego syna. Przy obecnych stawkach, po odliczeniu kosztów, zostaje mi zaledwie 1500 zł na rękę miesięcznie".

"To wręcz wyzwanie w obliczu rosnących kosztów życia, a nasza sytuacja powinna być przedmiotem debaty publicznej" – dodaje.

Strajk kierowców trwa!

Strajk kierowców Ubera i Bolta trwa od godziny 4:00 14 kwietnia i zakończyć ma się o 4:00 15 kwietnia 2025 roku. W obliczu trudności, kierowcy domagają się uczciwego traktowania i godnych warunków pracy. Czy ich protest odniesie skutek?