Świat

Turystka w furię przez leżak! Szokujące zdarzenie z Teneryfy

2025-08-24

Autor: Jan

Kiedy leżak staje się polem bitwy

Na viralowym nagraniu, które podbija sieć, widzimy kobietę w czerwonej koszulce, wyraźnie wzburzoną. Zrywa swoją torbę z leżaka i zaczyna krzyczeć na grupę turystów, którzy przecież przyszli tu zrelaksować się z wakacje. Wściekłość kobiety narasta, gdy obchodzi basen, ględząc o swoich pretensjach do innego wczasowicza, który bezwiednie pływa w wodzie.

Nagranie jest kolejnym przykładem na absurdalne "wojny o leżaki" – zjawisko, które zyskuje na znaczeniu w miejscach turystycznych na całym świecie. Coraz częściej internauci dzielą się swoimi relacjami, pokazując zawiedzione twarze turystów, którzy wstają o świcie, by zarezerwować najlepsze miejsca przy basenie.

Kto jeszcze padł ofiarą leżakowej fobii?

Louise Smith, turystka z Wielkiej Brytanii, jest kolejną osobą, która w tym roku doświadczyła tego szaleństwa. W rozmowie z "Luxury Travel Daily" powiedziała: "To absurd! Wybierasz się na wakacje, aby odpocząć, a nie ustawiać budzik na 7 rano, by zdobyć leżak!".

Nie tylko na Teneryfie zdarzenie przyciągnęło uwagę. W Playa de las Américas internauci kpili z turystów, którzy stawali przy pustym basenie z torbami, czekając na otwarcie strefy leżakowej. W Egipcie z kolei jedna z urlopowiczek ujawniła, że musiała wstawać, byleby zdążyć zająć miejsce dla siebie i swoich dzieci.

Czy istnieją sposoby na zakończenie tego szaleństwa?

Niektórzy hotelarze próbują zwalczać tę plagę, stosując ciekawe rozwiązania, takie jak zabieranie ręczników pozostawionych na leżakach bez właścicieli lub wprowadzanie zasad, że leżak można zajmować jedynie po określonej godzinie. Mimo to, "wyścig po leżaki" wciąż trwa, a turyści wciąż stają w kolejkach z grymasem determinacji na twarzy.

Ciekawe, jak długo jeszcze trwać będzie ta nietypowa rywalizacja wśród turystów? Wydaje się, że nic nie wskazuje na to, aby miała skończyć się w najbliższej przyszłości.

Co wy sądzicie? Czy mieliście podobne doświadczenia na wakacjach?

Podzielcie się swoimi historiami – może macie też własne sposoby na unikanie zawirowań związanych z leżakami!