Sport

Trzygodzinny dreszczowiec w Seulu! Sensacyjna porażka obrończyni tytułu

2025-09-18

Autor: Michał

Iga Świątek błyszczy w Seulu

Iga Świątek pokazała swoje niesamowite umiejętności, zaczynając turniej WTA 500 na twardych kortach w Seulu od spektakularnej wygranej. Wiceliderka światowego rankingu, rozstawiona z numerem "1", wyszła na prowadzenie, pokonując Rumunkę Soranę Cirsteę (66. WTA) w 1/8 finału 6:3, 6:2. Dziennikarz Sport.pl, Dominik Senkowski, relacjonował, że Polka zaskoczyła wszystkich jednym z niesamowitych uderzeń, które na długo zostanie w pamięci widzów.

Niespodziewany zwrot akcji w ćwierćfinale

Z nadzieją na kolejny sukces, Iga miała szansę na zmierzenie się z 29-letnią Brazylijką Beatriz Haddad Maią (25. WTA) w potencjalnym finale. Haddad Maia, ubiegłoroczna mistrzyni, również awansowała, pokonując Dayeon Back (306. WTA) w 1. rundzie 6:4, 6:3, ale to dopiero był wstęp do arcyciekawego pojedynku w ćwierćfinale.

Brazylijska wojowniczka w akcji

Ćwierćfinał z Elle Seidel (105. WTA) stał się prawdziwym maratonem tenisowym, trwającym trzy godziny i 31 minut! Obie zawodniczki walczyły jak lwy, a dwa pierwsze sety zakończyły się emocjonującymi tie-breakami. Haddad Maia zaczęła świetnie, prowadząc w pierwszym tie-breaku 5:1, ale w drugim, to Seidel odniosła sukces, wygrywając 7:6.

Sensacyjny upadek Houdiniego tenisa?

W decydującym trzecim secie Brazylijka prowadziła już 5:2, wtenczas wydarzyło się coś nieoczekiwanego! Haddad Maia przegrała pięć gemów z rzędu, co dało Seidel szansę na zwycięstwo w meczu, co z pewnością zaskoczyło wszystkich fanów tenisa!

Kto dalej w turnieju?

Ella Seidel w kolejnym etapie stanie do walki z rosyjską tenisistką Jekatieriną Aleksandrową (11. WTA), która z kolei pokonała niespodziankę tegorocznego Rolanda Garrosa, Francuzkę Lois Boisson (49. WTA). Fani tenisa z niecierpliwością czekają na te zacięte pojedynki!