Tragiczny wypadek autobusu w Norwegii: Dziecko wśród ofiar!
2024-12-27
Autor: Agnieszka
Niezwykle niebezpieczne warunki atmosferyczne mogły przyczynić się do tragicznego wypadku, który miał miejsce 26 grudnia na drodze E10 w pobliżu norweskiego Hadsel. Podczas śnieżycy, przy wietrze osiągającym prędkość do 100 km/h, autobus rejsowy, który kursował z Narwiku do Svolvær, wypadł z drogi i zsunął się do jeziora Asvatnet, co zszokowało nie tylko pasażerów, ale i świadków zdarzenia.
Autobus transportował łącznie 58 osób, w tym turystów z co najmniej ośmiu krajów. W tragicznych okolicznościach zginęły trzy osoby: dwie kobiety w wieku 20-30 oraz 40-50 lat, a także dziecko w wieku 10-12 lat. Służby medyczne szybko dotarły na miejsce, jednak pomimo ich wysiłków, nie udało się uratować tych osób.
Jednym z pasażerów był 20-letni cudzoziemiec, który opisał koszmarne chwile spędzone w wirze zdarzenia. Po zapięciu pasów bezpieczeństwa utknął w pozycji odwróconej. Jego pierwsze myśli dotyczyły śmierci, a obawiał się, że nie zdoła się wydostać.
- Próbowałem wybić szybę z tyłu autobusu, a inni pasażerowie również walczyli, aby się wydostać. To było przerażające, wszędzie słychać było wrzask i krzyki - mówił w rozmowie z mediami.
Ratownicy przybyli na miejsce po 30-45 minutach, co w warunkach śnieżycy oraz silnego wiatru jest dużym wyzwaniem. Na miejscu tragedii wciąż prowadzone są prace ratunkowe, a lokalne służby przeszukują brzeg jeziora. Choć na razie nie zgłoszono zaginięcia innych osób, przeszukiwanie dna akwenu przez nurków jest nadal rozważane.
Kierowca autobusu został już hospitalizowany i jest pod opieką medyczną. Oczekuje się, że zostanie przesłuchany w najbliższym czasie, a jego prawo jazdy zostało wstrzymane. Śledczy badają przyczyny wypadku, nie wykluczając, że fatalne warunki atmosferyczne mogły odegrać kluczową rolę w tej tragedii.
Na to, co dokładnie się wydarzyło w tragicznym dniu, będą musieli odpowiedzieć najbliżsi oraz odpowiednie służby. W międzyczasie policja informuje, że nie ma jeszcze oficjalnych danych dotyczących narodowości wszystkich ofiar, ale wiadome jest, że w autobusie byli obywatele wielu państw, w tym Chin, Singapuru, Indii i Ukrainy.
Społeczeństwo jest wstrząśnięte tą tragikomią, a lokalne władze zapowiadają wsparcie dla rodzin ofiar.
Czy mieszkańcy Norwegii są wystarczająco przygotowani na ekstremalne warunki atmosferyczne? Ta tragedia stawia ważne pytanie o bezpieczeństwo transportu publicznego w obliczu zmian klimatycznych i ekstremalnych zjawisk pogodowych.