
„To nie był najlepszy rok”. Wiceminister finansów ujawnia niepokojące dane o podatkach
2025-01-29
Autor: Magdalena
Wiceminister finansów, Artur Drop, wskazał, że rok 2024 nie był najlepszy dla polskich wpłat budżetowych, zwłaszcza w odniesieniu do wpływów z podatku VAT. Podczas konferencji prasowej zwrócił uwagę, że trzeci kwartał okazał się najtrudniejszy, nie spełniając oczekiwań. — W pierwszych dwóch kwartałach notowaliśmy wzrost dochodów z VAT-u, lecz w trzecim kwartale sytuacja uległa pogorszeniu. W czwartym kwartale dane zaczęły się nieco poprawiać — relacjonował Drop.
Na podstawie analizy przygotowanej przez Ministerstwo Finansów, deficyt budżetu państwa po listopadzie 2024 roku wyniósł 141,8 miliarda złotych. W ciągu 11 miesięcy tego roku wpływy budżetowe osiągnęły około 578,8 miliarda złotych, co oznacza wzrost o 48,4 miliarda złotych (9,1 proc.) w porównaniu do roku ubiegłego i stanowi 92,4 proc. zaplanowanej kwoty według znowelizowanej ustawy budżetowej.
Podatki stanowią kluczowy element tej struktury, z dochodami z podatku dochodowego (PIT) i podatku od osób prawnych (CIT) o znaczącym wpływie na całość. Dochody z PIT wyniosły 91,8 miliarda złotych, co oznacza wzrost o 12,6 miliarda złotych (15,8 proc.) w skali roku. W przeciwieństwie do tego, wpływy z CIT spadły o 8,2 miliarda złotych (13 proc.) rok do roku, co pokazuje wyzwania przed którymi stoi budżet.
W świetle poszukiwania sposobów na stabilizację finansów, Ministerstwo Finansów ogłosiło, że planuje regularne emisje bonów skarbowych. Po raz pierwszy od wybuchu pandemii, w styczniu resort wyemitował bony warta około 5,5 miliarda złotych. Wiceminister Drop wskazał na potrzebę regularnych emisji, które mają na celu podniesienie płynności na rynku finansowym, a także dostrzegł, że kolejne emisje będą dostosowywane do aktualnych potrzeb rynkowych.
Warto zaznaczyć, że w ostatnich miesiącach polski złoty zyskuje na wartości, osiągając najwyższy kurs w relacji do euro od siedmiu lat. Choć w środę złoty nieco osłabł, osiągając wartości 4,20 zł za euro, to jednak silna waluta jest postrzegana jako korzystna dla importerów, turystów oraz akcji antyinflacyjnych.
Jednak jak podkreślił wiceminister, zbyt szybki wzrost wartości złotego może być problematyczny dla eksporterów, co stworzy dodatkowe napięcia w polskiej gospodarce. Wiceminister odnosząc się do aktualnej sytuacji rynkowej zaznaczył, że dalsza aprecjacja waluty nie jest pożądana.
Ministerstwo Finansów ma także nadzieję na wdrożenie nowego wskaźnika referencyjnego dla emisji papierów wartościowych do końca 2025 roku, co jest częścią szerszej strategii mającej na celu lepszą stabilizację i transparentność na rynku kapitałowym. — Jesteśmy zdeterminowani, aby dostosować nasze działania do wymogów rynku — zapewnił Drop.