
Szokujący moment! Polak zatrzymał się 100 metrów przed metą na MŚ w Tokio!
2025-09-14
Autor: Jan
Awans do półfinału biegu na 1500 m na Mistrzostwach Świata w Tokio to nie lada wyzwanie, które nawet dla najlepszych biegaczy na świecie, takich jak Jakob Ingebrigtsen czy Azeddine Habs, okazało się zbyt trudne. Obaj mieli pecha i odpadli w eliminacjach.
Niestety, podobny los spotkał naszego Filipa Raka, ale jego występ był naprawdę szokujący.
Polak startował w trzeciej serii, na początku strategia polegała na bieganiu z tyłu stawki. W odpowiednim momencie przesunął się do przodu, co wydawało się być dobrym posunięciem, bo awansować można było tylko jako jeden z najlepszej szóstki.
Jednak gdy do mety zostało zaledwie 100 metrów, Rak zaskoczył wszystkich – nagle zatrzymał się i zrezygnował z dalszej rywalizacji. W końcowym rozrachunku zakończył bieg na ostatniej, piętnastej pozycji.
W studiu TVP Sport, znakomita sprinterka Małgorzata Hołub-Kowalik skrytykowała decyzję Raka, nazywając ją "niedopuszczalną".
W międzyczasie, podczas drugiego dnia Mistrzostw, odbył się maraton kobiet, w którym wystartowały dwie Polki – Aleksandra Brzezińska zajęła 39. miejsce z czasem 2:39,46, a Izabela Paszkiewicz nie ukończyła biegu.
Wielkie emocje na mecie maratonu! Złoto przypadło Kenijce Peres Chepchirchir, która wyprzedziła Etiopkę Tigst Assefę, a brąz zdobyła reprezentantka Urugwaju Julia Paternain.