Świat

Szokujące ostrzeżenie! Australijska komiczka rezygnuje z podróży do USA przez obawy prawne!

2025-04-12

Autor: Anna

Odmowa wyjazdu do USA przez prawnicze ostrzeżenie

Alice Fraser, znana australijska komiczka i satyryczka, miała wyruszyć do Nowego Jorku, aby promować swoją nową książkę. Jednak tuż przed podróżą otrzymała przerażające ostrzeżenie od prawniczki, która doradziła jej, aby została w kraju. Fraser, mająca na koncie wiele kontrowersyjnych żartów o administracji Donalda Trumpa, obawia się o swoje bezpieczeństwo i możliwość wjazdu do Stanów Zjednoczonych.

Rywale na granicy: zagrożenie dla artystów

Według "Guardiana", Fraser planowała ubiegać się o wizę O-1B, która jest przeznaczona dla osób o nadzwyczajnych zdolnościach. Jednak w obliczu narastających doniesień o odmowach wjazdu i zatrzymaniach na lotniskach, prawniczka zasugerowała, że może zostać dokładnie „wygooglowana”, co może zagrażać jej wizie. "Czuję się tak, jakbym była paranoidką, ale to zasiewa we mnie zwątpienie" – przyznała.

Dzieci na pierwszym miejscu: obawy macierzyńskie

Fraser zaznaczyła, że jej obawy są potęgowane przez odpowiedzialność za dwójkę dzieci. "Nie jestem na to gotowa, aby wyruszyć tam z dzieckiem i narazić nas na niebezpieczeństwo" – wyznała, dodając, że wizualizacja takiej podróży wywołuje w niej dreszcze.

Niepokojące przypadki odmowy wjazdu do USA

Nie jest to odosobniony przypadek. Brytyjski "Guardian" przypomniał o sytuacji francuskiego naukowca, któremu odmówiono wjazdu do USA, mimo że miał uczestniczyć w konferencji. Wiele osób, takich jak niemieccy obywatele czy kanadyjska bizneswoman, również skarżyło się na długotrwałe zatrzymania w urzędach imigracyjnych. W dzisiejszych czasach, kiedy kontrola na granicach staje się coraz bardziej rygorystyczna, artystom i podróżnym łatwo mogą grozić nieprzewidziane problemy.

Nowe realia podróżowania do USA dla artystów

Fraser podkreśla, że aktualna sytuacja w USA wzbudza w niej niepokój o to, co może się stać w przyszłości. Artystom, którzy chcą występować czy promować swoje dzieła w Stanach, coraz trudniej jest przekroczyć te granice.