Świat

Szokująca tragedia na ruchomych schodach: Zabiła, broniąc się przed molestowaniem!

2025-04-17

Autor: Anna

Fatalne zdarzenie w Kaiserslautern

Latem 2024 roku w podziemnym przejściu przy dworcu kolejowym w Kaiserslautern, Niemcy, doszło do tragicznego incydentu, który na zawsze zmienił życie 21-letniej Fallyn B. Kobieta została zaczepiona przez 64-letniego Erytrejczyka, Alemma T., który dopuścił się wobec niej molestowania.

Moment, który zmienił wszystko

W obliczu niebezpieczeństwa Fallyn wyciągnęła scyzoryk i zadała mężczyźnie cios, który przebił tętnicę serca. Kilka minut później tuż za poruszającymi się schodami, Alemma T. zmarł.

Zatrzymanie i przebieg procesu

Po zdarzeniu Fallyn wsiadła do pociągu i wysłała dramatyczną wiadomość do znajomego, przyznając się do zbrodni. Zaledwie kilka godzin później zgłosiła się na policję, nie próbując ukryć tego, co zrobiła. W trakcie procesu opisała swoje przeżycia z przeszłości: depresję, uzależnienia i prześladowania, które miały wpływ na jej stan psychiczny.

Sprawa, która budzi kontrowersje

Podczas rozprawy obrońca Fallyn argumentował, że działała w afekcie, a nie w ramach klasycznej obrony. Sąd jednak stwierdził, że w momencie ataku nie była już w bezpośrednim niebezpieczeństwie, a jej działanie było zamachem, co skutkowało wyrokiem skazującym.

Wyrok i reakcje opinii publicznej

16 kwietnia zapadł wyrok: Fallyn B. została uznana za winną spowodowania śmierci, skazano ją na dwa lata więzienia w zawieszeniu oraz prace społeczne i terapię. Wiele osób, w tym pełnomocnik rodziny ofiary, zastanawia się, dlaczego prokuratura wycofała zarzuty zabójstwa, podkreślając, że zachowanie Fallyn było świadome.

Kim jest Fallyn B.?

Fallyn, pochodząca z Lichtenfels w Bawarii, spędziła dzieciństwo w Stanach Zjednoczonych. Po powrocie do Niemiec w 2022 roku osiedliła się w Kaiserslautern, gdzie pracowała w amerykańskiej bazie wojskowej Ramstein. Jej historia to nie tylko dramatyczne zdarzenie, ale także opowieść o walce z osobistymi demonami.

Co przyniesie przyszłość?

Wyrok nie jest jeszcze prawomocny, a sprawa pozostaje w centrum uwagi, wywołując dyskusje na temat granic obrony osobistej i reakcji w afekcie. Czy sprawiedliwość została wymierzona? Czas pokaże.