
Strzały na granicy! Napięcia między Koreami rosną w strefie zdemilitaryzowanej
2025-08-23
Autor: Magdalena
Kolejny dramat w zdemilitaryzowanej strefie
We wtorek na granicy dwóch Korei doszło do alarmującego incydentu. Północnokoreańscy żołnierze na chwilę przekroczyli granicę podczas prac w strefie zdemilitaryzowanej. Reakcją południowokoreańskich żołnierzy były strzały ostrzegawcze, które szybko skłoniły intruzów do powrotu na swoją stronę.
Reakcja Pjongjangu: 'To prowokacja!'
Generał Ko Jong Chol, przedstawiciel armii północnokoreańskiej, nie pozostawił suchej nitki na stronie południowej, określając ich działania jako "zaplanowaną i celową prowokację". Zdarzenie to, jego zdaniem, mogło przyczynić się do długotrwałej konfrontacji w rejonie, gdzie stacjonują znaczne siły militarne - podkreślił, że sytuacja ta jest "bardzo poważną zapowiedzią".
Nie pierwszy raz w ostatnich miesiącach
Ten incydent to nie pierwszy dramat w strefie zdemilitaryzowanej. W kwietniu do podobnej sytuacji dopuściło się 10 północnokoreańskich żołnierzy, którzy przekroczyli granicę. Pjongjang już teraz zapowiada intensyfikację działań na południowym odcinku granicy, mających na celu jej całkowite zablokowanie.
Zagrożenie ze strony Północy
Ko jako ostrzeżenie podkreślił, że każdy trwały konflikt, który mógłby utrudnić projekt o charakterze niewojskowym, spotka się z odpowiedzią militarystyczną. Strefa zdemilitaryzowana, mająca szerokość czterech kilometrów, jest jednym z najbardziej militarizowanych obszarów na świecie, wypełnionym minami i żołnierzami.